Dałam teraz bo się już nie mieścił, zobacz na fotach jaki już przepełniony , a jeszcze trzeba sprzątnąć liście i rabaty...........muszę pomyśleć o drugiej skrzyni i o tym jak go schować
ja mam graba ale nei formowanego tylko jak napisała Marta z lasu materiał do formowania-idzie mi to jak krew z nosa ale walczę jak lew aby kiedys to był piękny niwak.
wiem ze są do kupienia pod rzeszowem chyba ale dokładne namiary weź od gosi Ensata, ona tam kupowała za bardzo małe pieniądze mają.
Marta dziękuję za tak dokładną odpowiedź.Nie wiem jak u nas z dostępnością tych klonów tatarskich i ile lat musiałabym czekać na efekt, jak szybko rosną.
Jak mogłabyś napisać jeszcze czy przy zakupie ewentualnie formy kolumnowej jest znaczna róznica między fastigiatą a tym Frans Fountain, i na czym polega.
Odpisz proszę u mnie, bo nie chcę Gosi zaśmiecać
Nie wiem czy to jest grab w pierwszej inspiracji- raczej stawiałabym że cos innego jednak, bo graby same z siebie maja inny pokrój.
Na pozostałych to graby.
Mój wyrósł sam u nas- to siewka dzika. Gosia też ma siewkę z jakiejś miedzy.
Graby u nas się sieją, niew iem czy u Was też. Można spytac w leśnictwie. Do takich formowanych form nadają się tez dobrze buki ( tylko na poczatku wolniej rosną), albo derenie jadalne.
Na drugiej osnpiracji jest grab w odmianie komunowej- np Frans Fountain
A żeby uzyskac dzrewko jak z inspiracji pierwszej , to nadaje się do tego klon tatarski ( bywa też jego piekna odmiana Hot Wings), albo świdosliwa, a może tez kruszyna Asplenifolia. Tylko z tymi drzewakami jest tak że one lubia rosnąć wielopniowo- wybierasz sobie ile maja mieć pni i tylko je zostawiasz, reszte pędów wycinasz co sezon ( maja skłonność do puszczania od korzeni). I ogałacasz też te pnie do założonej wysokości korony. Klon jest wyższy docelowo,niz pozostałe.
O tym nawet nie wspominałam, ale bardzo dobrze zauważyłaś - w tym roku to istny popiół tam mam, ale będzie tam linia kroplująca więc warunki się zmienią - co by tam nie było to muszę tam zatoczyć kółeczko, żeby tej wody trochę dostarczać.