Miało dzisiaj nie padać, więc zaplanowałam przed południem powiększenie skalniaka hostowo-paprociowego, a po obiedzie koszenie.
Pierwszy plan zrealizowałam, zjadłam i co... i nico bo leje jak z cebra

Można z tą pogodą zwariować

Skalniak po przeróbce.

Wczoraj upolowałam żółte orliki

Już posadzone /coś aparat nie lubi żółtego/.