Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "Polinka"

Małymi krokami bo własnymi ręcami... :* 07:06, 19 gru 2015


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17577
Do góry
siakowa napisał(a)
Najgorsze jest to ze tej szyby sama nie zdejme musze wezwac firme....


Może Kokoszka z eMem ochoczo przyjadą na ściąganie szyby?
Madżenie ogrodnika cz. aktualna 07:02, 19 gru 2015


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17577
Do góry
Rench napisał(a)

Raz tylko zafundowałam sobie sosnę
Jak szybko ,zachwycona wtargałam ją do chaty,tak tym szybciej ją wydarłam
Że nie wspomnę o strącanych dekoracjach itp. z półek... w trakcie tego wciągania i wydzierania.

Stała później sobie przed domem,wbita w zaspę śnieżną do samej wiosny.
Do tego się nadała wyśmienicie


Renia, a z jakiego powodu wytargałaś sosenkę z domu?
Typografia ogrodu 07:00, 19 gru 2015


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17577
Do góry
Sosenka pierwsza klasa! Piękna choinka. Chyba i ja jutro postawię

eM montował listwy na klej montażowy.
Ogrodowy powrót do dzieciństwa. 06:57, 19 gru 2015


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17577
Do góry
Madzenka napisał(a)
Polinko ja teraz pielęgnuje magię świat. Przejęlismy pałeczkę od wiekowych rodziców.
Jesli rodziców zabraknie byc moze z córka będziemy spedzać świeta w gorach i na nartach. .???


Madżen wiem, że co roku spędzacie święta u Was i podziwiam za to. Nie wszędzie tak jest i nie każdy potrafi okazać wdzięczność rodzicom.

Ogrodowy powrót do dzieciństwa. 06:50, 19 gru 2015


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17577
Do góry
ewa004 napisał(a)
Ja też tęsknię za świętami z dzieciństwa... ale też za świętami kiedy moje dzieci były małe, były jeszcze osoby których już dziś nie ma, był zawsze prawdziwy Mikołaj i kolendy przy stole w oczekiwaniu na Mikołaja Dzisiaj nie czuje magi świat... nawet w kuchni nie posprzatalam


Oj tak! Pamiętam wspólne granie i śpiewanie kolęd z mamą, wyczekiwanie na Gwiazdora...

Ewka, u mnie też nie posprzątane. W styczniu mam plan na wielkie porządki
Ogrodowy powrót do dzieciństwa. 06:47, 19 gru 2015


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17577
Do góry
Pszczelarnia napisał(a)


Pszczółko masz rację ten bagaż doświadczeń to chyba największy wróg udanych świąt, bynajmniej u mnie tak jest.
U Ciebie to wielkie wydarzenie w każde święta i chyba chcąc nie chcąc musisz być uśmiechnięta i uszczęśliwiać swoich gości.
Madżenie ogrodnika cz. aktualna 02:45, 19 gru 2015


Dołączył: 02 wrz 2012
Posty: 9086
Do góry
polinka napisał(a)


A ja w tym roku sosnę będę miała pierwszy raz. Lubię eksperymentować Po zeszłorocznym doświadczeniu z gałązkami sosnowymi, które w eleganckim stanie dotrwały do lutego jestem przekonana, że drzewko również zachwyci mnie swoim zapachem. Inna sprawa to upolowanie sosny

Raz tylko zafundowałam sobie sosnę
Jak szybko ,zachwycona wtargałam ją do chaty,tak tym szybciej ją wydarłam
Że nie wspomnę o strącanych dekoracjach itp. z półek... w trakcie tego wciągania i wydzierania.

Stała później sobie przed domem,wbita w zaspę śnieżną do samej wiosny.
Do tego się nadała wyśmienicie
Madżenie ogrodnika cz. aktualna 23:51, 18 gru 2015


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Do góry
Asiu czy 89 zł za jodłę w donicy versus 60 za ciętego świerka to gruba kasa? A będzie stała miesiąc i sie nie osypywała. Niesty nie miałabym czasu szukać sosny a u nast takowych nie sprzedają. Gdzie Ty te sosny kupujesz?


Kasiek u nas dzisiaj lało i było +11

Leon, Polinka, Kasaya , Lwk zobaczę może dzięki temu nowemu trendowi przekonam sie do sosny?

Filemon - świerk pieknie pachnie ale cholernie kuje... I się sypie...
Ogrodowy powrót do dzieciństwa. 16:23, 18 gru 2015


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29264
Do góry
polinka napisał(a)


Nie wiem tylko czy to tęsknota za pasterką czy dzieciństwem? Dzisiaj całkiem inaczej odbieramy i przeżywamy świata i to nie chodzi tylko o wiek.

Mama miała 23.12 urodziny, w Wigilię imieniny, od rana co chwilę ktoś przychodził z życzeniami, dla każdego miała czas. Z nami ubierała choinkę, do tego przygotowania do wieczerzy i nie pamietam jakiegoś pośpiechu, nerwowości. W tle grał gramofon w kolędami, było ciepło, serdecznie i przyjażnie.

A dzisiaj? Od rana gonitwa...

[/quot

Polinko, takie wspomnienia dobre to najlepszy posag dla córki.

A ta nerwowość stąd się bierze, że w tym dniu każdy ma cały bagaż emocji i doświadczeń i czasami albo nawet często nie umiemy emocjonalnie nad tym zapanować w tym szczególnym dniu i czasami skrzy.

Ja jako dziecko w wigilię uwielbiałam "latać za sprawunkami" - przynieś, wynieś, zrób stroiki na stół na cmentarz etc., wypastuj podłogę. Nie wiem dlaczego teraz ten pośpiech. Przecież jest łatwiej ze wszystkim..... .

Mała Eleczka 16:02, 18 gru 2015


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17577
Do góry
Działasz świątecznie czy wypatrujesz pierwszych cebulowych?
W moim ogrodzie, gdzie czas leniwy... 16:01, 18 gru 2015


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17577
Do góry
Cześć M.
Ogrodowy powrót do dzieciństwa. 15:56, 18 gru 2015


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17577
Do góry
nawigatorka napisał(a)

Dlatego mnie nikt z domu w wigilie nie ruszy (no chyba ze wyjazd w gory)


I u mnie tak samo
Ogrodowy powrót do dzieciństwa. 15:56, 18 gru 2015


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17577
Do góry
Kacha123 napisał(a)


Każdego roku jesteśmy najpierw na Wigilii u moich rodziców, a później pędzimy do teściów. Niby wszystko tradycyjnie - opłatek, potrawy, sianko pod obrusem itd. Ale przez ten pośpiech i to jeżdżenie nie mogę się pozbyć pewnej nerwowości. Marzy mi się jedna wspólna Wigilia z jednymi i drugimi rodzicami - ale to trudne do zrealizowania z pewnych rodzinnych względów


Kasiu i to są właśnie takie różne rozważania czy mamy starać się aby było dobrze dla innych czy dla nas samych? Fajnie jak można to połączyć ale nie zawsze wychodzi...
Dobrze, że u moich teściów jest zwyczaj, że każdy u siebie jest na Wigilii
Ogrodowy powrót do dzieciństwa. 15:53, 18 gru 2015


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17577
Do góry
Kuba napisał(a)


Wyjeżdżasz więc w góry na święta?


Jest plan
Ogrodowy powrót do dzieciństwa. 15:53, 18 gru 2015


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17577
Do góry
nawigatorka napisał(a)
Pomysl wyjazdu w swieta jest fajny-wigilia nie jest klimatyczna co prawda jak w domu ale jesli ma sie z soba bliskich to wlasnie okazuje sie ze nie miejsce,nie dekoracje,nie jedzenie a wspolny czas cieszy!

Milych wspomnien z dziecinstwa zazdroszcze... u mnie jakos nerwowo bylo zawsze... staram sie by w moim domu tak nie bylo.


Asiu chyba właśnie dlatego takie święta wyjazdowe tak cieszą bo nie dość, że zmieniamy miejsce, odpoczywamy od codzienności ale i nie musimy robić tych wszystkich porządków, gotować potraw itd.
To podobnie jak z urlopem, urlop w domu to kiepski odpoczynek.
Czasem słońce czasem deszcz 12:32, 18 gru 2015


Dołączył: 27 gru 2013
Posty: 7920
Do góry
polinka napisał(a)
Nie wiem jak to się stało ale przeoczyłam zdjęcia...
Ogród na wczesnowiosenny wygląda a nie prawie zimowy Ładne kolorki i soczysta zieleń,którą lubię podziwiać.


Ogrodowy powrót do dzieciństwa. 12:27, 18 gru 2015


Dołączył: 04 gru 2014
Posty: 11707
Do góry
polinka napisał(a)



Macie u siebie jakieś czynności, zwyczaje, które wykonujecie tradycyjnie raz w roku na święta Bożego Narodzenia i co roku tego pilnujecie?


Każdego roku jesteśmy najpierw na Wigilii u moich rodziców, a później pędzimy do teściów. Niby wszystko tradycyjnie - opłatek, potrawy, sianko pod obrusem itd. Ale przez ten pośpiech i to jeżdżenie nie mogę się pozbyć pewnej nerwowości. Marzy mi się jedna wspólna Wigilia z jednymi i drugimi rodzicami - ale to trudne do zrealizowania z pewnych rodzinnych względów
Ogrodowy powrót do dzieciństwa. 11:09, 18 gru 2015


Dołączył: 27 gru 2013
Posty: 7920
Do góry
polinka napisał(a)


Myślę, że chyba gdzieś popełniamy błąd...przecież chcieć to móc


Wyjeżdżasz więc w góry na święta?
Czasem słońce czasem deszcz 10:43, 18 gru 2015


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17577
Do góry
Nie wiem jak to się stało ale przeoczyłam zdjęcia...
Ogród na wczesnowiosenny wygląda a nie prawie zimowy Ładne kolorki i soczysta zieleń,którą lubię podziwiać.
Ogrodowy powrót do dzieciństwa. 10:40, 18 gru 2015


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17577
Do góry
siakowa napisał(a)

ja jak remontowałąm mieszkanie po rodzicach i ściągałam starą boazerie to się ukazały moje obrazki. tata pozwolił się wyżyć na scianach przed założeniem boazerii i


U mnie było to samo W pokoju Młodego podczas remontu odkryliśmy pod boazerią jego rysunki. Przypomniałaś mi, że miałam zrobić album wspomnieniowy dla Młodego
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies