Na ogród nie ma czasu, dla siebie nie ma czasu... mam takie tyły w ogrodzie, że w głowie i .... się nie mieści. Mam już pewnej rzeczy dość, ale co zrobić takie życie
Wczoraj odwiedziny u Bogdzi, dzisiaj też wyjazdowo, ale udało mi się przynajmniej florovitem ogrody podlać, oj co się z konewkami nałaziłem to wiedzą tylko moje nogi.
Przy okazji mam już chyba koncepcje na wejściową rabatę, muszę sobie tylko rozplanować czy to się zmieści

bo już trzy koncepcje wylądowały w koszu ze względu na brak miejsca.
Nie zdążyłem zrobić żadnego zdjęcia... muszę się jutro postarać.