Kasiu, mi też tęskno... Choć mimo korony w kilku udało mi się w tym roku być
Aniu i wzajemnie wszystkiego dobrego!
Na chwilę wyskoczyłam do ogrodu opatulić judaszki i małego ambrowca bo noce zimne. Jednak szkoda by mi było je stracić. Wykorzystałam to, co miałam. Stroisza trochę zabrakło. Poczekam na rozebranie choinki

przyda się do okrycia. Stipę powiązałam bo już tak mnie wnerwiała, że miałam ochotę ją wyciąć. Teraz przynajmniej nie lata