Diś ociepliło się i zaraz inne życie. Różyczki zostały przycięte, mocno oberwały w zimie, nie wiem jak będzie z ich regeneracją, trzeba czekać i wierzyć że będzie ok.

2019 Lato
Na pocieszenie dla osób które dopiero zaczynają swoją przygodę, zakładając ogród samemu trzeba się przyzwyczaić do takich widoków .
Tu powstanie altana. Ostatnie cięcie żywopłotu w sezonie.

To zależy od pogody, ale przełom kwietnia i maja. W zeszłym roku 5 maja było tak jak na focie, a rok wcześniej taki stan był już 25 kwietnia.

2019 Lato
Czas hortensji.

W tym roku dość długo kwitły krokusy

2019 Lato

deszczowymaj napisał(a)

I dzisiejsza fota z przed południa

Trawa już posiana

Asiu ,

Jak miło Cię widzieć ,
Całą i zdrową
A do tego pełną weny twórczej

Przytulam mocno

2019 Lato
Hosty

Beatko, ogród mam 30 lat, to i niektóre roślinki tyle samo się u mnie przemieszczają. Kiedyś miałam jedną rabatę kwiatową, a reszta to były warzywa, bez trawnika, teraz po kilkurazowych przesadzaniach, wszystko się pomieszało, i szafirki, krokusy są wszędzie. Nie mam siły je eksmitować za każdym razem, zostają gdzie trafiły. Czasem większą kępę dlaporządku do kolegów przeniosę, ale ostatni rokj był w niedoczasie z uwagi na wirusa, a i ten się tak zapowiada. Domownicy nie chcą, żebym jeździła miejskim autobusem do ogrodu, a samochód jest dostępny na krótko w weekendy.

Czekam na ciepło, wtedy mogłabym nocować w ogrodowym domku, i byłaby szansa na sensowne prace. Może już niedługo będa cieplejsze noce. Tak to wyglądało wiosną z krokusami

2019 Lato
Na południowej graby dostały stelaże, pod nimi docelowo mają rosnąć hortensje które się ukorzeniają.

deszczowymaj napisał(a)

I dzisiejsza fota z przed południa

Trawa już posiana

Ejjj, nie pamiętam żebym u ciebie ziemię pod trawnik walowała.
Na tym zdjęciu wyglądasz jak ja.

Iwonka napisał(a)

Jednego dnia chcę minimalistycznie, drugiego mnie nosi No i poniosło starą babę w kierunku różu Czyżby jakieś deficyty i niedobory w dzieciństwie

Mam na nie plan B Jeśli za rok nadal będą mnie tu męczyć, pójdą do dereni. Mam nawet fotkę z przymiarek po zakupie.



Ładnie z tą pissardi i dereniami, prawda?

Iwonka, cudne te rozchodniki 'Cherry Truffle'! Gdzie je posadziłaś ostatecznie? Wg mnie genialnie wyglądają z dereniami!!! Szybko odbijają wiosną? i czy w takim samym kolorze?

2019 Lato
Północna

Anda napisał(a)

5 sztuk wystarczy, zwłaszcza, źe chcesz dosadzić dużo bylin.

Nie wiem, co Danusia tam ma posadzone, pięknie wygląda to Sedum, ale wg mnie lepiej pasowałby Purple Emperor. Matrona czasem ma dość jasne liście i raczej nie ma tego śliwkowego odcienia

Dziękuję Ewuś, w takim razie 5 sztuk 'Lavender Ice' + bylinki. Dzisiaj widziałam w szkółce 'Matronę', miała zielone liście. Wolałabym, żeby to był rozchodnik, który od razu ma liście bordo/fiolet. Poza tym, ta 'Matrona' po opisach wydaje się bardzo wielka, chyba za duża do towarzystwa dla LI.
Czekam na informację od Danusi, może będzie pamiętała co ma tam posadzone.

I dzisiejsza fota z przed południa

Trawa już posiana

2019 Lato
Zachodnia

Zasypana dziura ..z nadwyżką
W sumie to nadal dosypuje tam ziemi ..

Sypanie ..równanie..sypanie..walcowanie..

mmonnicca_mK napisał(a)

Mirjam rosną duże i dosyć szybko, to musisz im miejsce zostawić tak z pół metra od strony rabaty.
I dalej jak chcesz róże to tylko róże bym dała, bo róże okrywowe też tak z metr zajmują. I zostawiłabym tylko jedną kulkę na kiju. Trzy dziwnie tu wyglądają, bo rabata nie jest podłużna.

Kosodrzewinę też przesadź i tą pendulę... nie widzę dokładnie co to za drzewko

No chyba że chcesz tam jakieś większe drzewka???

Foty foty

Jesienne zdjęcie grabikowo żywopłocikowe

Wcześniej wspomniany czarnoziem

No i się zaczęło
Tam gdzie glina było najciężej ..mus było to wszystko przekonać przemielić przemieszać..

Helen, nie widziałam.

Iwona, kusiły mnie jeszcze 2 inne piwonie, ale stwierdziłam, że wystarczy "szaleństw". Na różankę i tak potrzebowałam tylko tyle.

Aga, ja zdecydowanie wolę zakupy stacjonarnie, przez internet to głównie róże zamawiam.

Ale się dzisiaj wymęczyłam ogrodowo Umyłam w końcu szklarnię, posadziłam część zakupów i od razu mi lepiej. Mężaty w końcu przeniósł suszarkę na nowe miejsce, powoli mogę zabierać się za dokończenie różanki