to ja też głośno pomyśle przeglad pieca 1,5godz
materiały (uczelki smary i inne ) - 50 zł .... a paragon wydrukował na 250 zł....koszty robociny wszedzie takie same
Dziewczyny ja wiem, że własnoręczne wyroby muszą kosztować. Sama się tym zajmuję i wiem ile czasu trzeba poświęcić na precyzyjne wykonanie danej dekoracji i też nie sprzedam tego tylko po kosztach robocizny...Oczywiście z czegoś trzeba żyć ale w niektórych przypadkach czy to nie jest zwykła pazerność?
Przykład, koszt wykonania danej dekoracji (materiał, prąd, amortyzacja sprzętu) wynosi 50 zł- czas-1 godz. cena dla klienta to 200 zł...
Ja tylko głośno myślę czy jakby producenci handmade nie narzucali takich wysokich cen to wtedy te śliczne przedmioty znalazłyby więcej nabywców?
Zwykłego szarego człowieka po prostu nie stać aby kupić sobie renifera za 180 zł tylko idzie na stragan i kupuje za "grosze" platikowe ozdoby.
Poli, znasz pewnie nasz lokalny produkt, czyli wyroby z loomu? Znajomy często mówi, że ludzie narzekają na wysokie ceny (przykładowy koszt za koszyk to ok. 50-60 zł). Ale On musi siedzieć przy tym koszyku ze 2 dni.
Pewnie, że niektóre ceny przyprawiają o ból głowy. Jednak siedząc przy naszym rękodziele sołeckim, wiem że bym z tego nie wyżyła ....a i tak niektórym za drogo.
A wiesz jaki jest pozytyw tak wysokich cen...np. przykładowego Rudolfa? Bierzemy się same do roboty, często odkrywając swoje ukryte talenty . I to jest w tym wszystkim najfajniejsze. Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. A ile satysfakcji przy tym . I tego wszystkim życzę w deszczowy dzionek (dla niektórych może brzydki, smutny, depresyjni itp......ale w słoneczny dzień nie zobaczycie takich odcieni jesiennych kolorów ) Buziaki dla smutasów