Niestety nie znam nazwy tej odmiany. Rośnie od prawie 20 lat, więc niestety nie pamiętam nawet momentu sadzenia. Kiedyś probowałam odnaleźć nazwę, ale jest tyle podobnych, że poddałam się. dzięki za odwiedzinki!
zamilklam w "tamtym innym światku" i wsiaklam w ogrodowa pasję dzięki czemu więcej czasu mogę spędzić z rodziną
Przepiękny kwiat na tej magnolii. W sobotę chciałam kupić bez w tym kolorze na działkę, ale dopóki nie mam projektu postanowiłam zacisnac zeby i oprzeć się pokusie.
A jak duża jest teraz twoja magnolia ?
Moniko, fajnie,że napisałaś bogaty w fotki, bo ja dużo ich daję ale tyle się dzieje....sunia łobuz, ale jest przesłodka
czuję się super, tylko cierpię na brak czasu, wolałabym grzebać się w ogrodzie, ale cóż, samo życie pozdrawiam i ja
i kolejna rabata, gdzie pełno kostrzew i inszości, o wiele za dużo, bo trudno wejść i zabić slimaka i przy okazji czegoś nie zdeptać
oś punktowa to cis stożek i kolejna magnolia parasolowata
szykują się tu irysy, naparstnice i piwonie i liliowce
Ja w tym roku kupiłam hydrożel - ze 2-3 zł za saszetkę na 15 l ziemi. Domieszałam do tych doniczek, które rzadko odwiedzam i na razie działa. Raz na tydzień przy tej pogodzie im starcza, ale roślinki małe na razie. Jak podrosną trzeba będzie częściej.
Moje drzewko jest na razie dość małe, bo ma 13-140cm, ale kwiatów miała sporo jak na tak młodą roślinę. Pąki ma bardzo ciemne, a środek płatków jest jaśniejszy - różowy. Mi podoba się bardzo i jestem zadowolona z zakupu. Ciekawi mnie jak długo będzie kwitła rosnąć w ziemi, bo w donicy trochę za krótko to trwało. Chociaż ma jeszcze 2 pąki - reszta kwiatów przekwitła. I druga rzecz, czy powtórzy kwitnienie, bo na tym mi bardzo zależy
I to, na co czekałam od ubiegłego roku - magnolia Wildcat Jestem nią oczarowana - cudeńko Udało nam się dostać wielki okaz i już rośnie sobie przed domem
Ubiegłoroczna Alba Lennei również kwitnie cudnie
Zgromadzone przez zimę skorupki z jajek po zgnieceniu wykorzystałam do obsypania dookoła ostróżek - zapory przeciw ślimakom. Mam nadzieję, że spełnią swoje zadanie
wiem, wiem, u mnie tez się o sprawdz i tak naprawdę to warto chwalić .
Choć także pasuje jak ulał u nas uwaga żeby nie przypominać mężowi namolnie co pół roku że obiecał że zrobi...
Jednym słowem rozdwojenie- z jednej strony jestem dumna , bo jest świetny, a z drugiej totalna frustracja bo zaraz dla mnie to coś zupełnie innego niz dla niego.
Mam 32 lata stażu małżeńskiego zatem czuję się uprawniona do posiadania zdania nt. chwalenia eMów.
Wiem, że stare porzekadło mówi: "Nie chwal dnia przed zachodem słońca i mężczyzny za życia", co ma sugerować, że chwalony się zepsuje
Ale to nie do końca prawda. Może wobec części eMów się sprawdza. Mój ja go pochwalę, robi 300 % normy
Magnolia , posmyralam. Chłopów to nie trzeba za bardzo chwalić bo wtedy to już nic nie zrobią.
żarty żartami ale nie chciałabym aby spoczął na laurach bo planów to mam jeszcze trochę
A jak myślisz, zostawić w spokoju tego buka ?
Tess , oczywiście, w każdym sklepie z metaloplastyka , z wykończeniem na ogrodzenia itp.