ale warto poczytać, bo w tej paplaninie sporo ciekawych informacji znalazłam Tak samo jak w wątku Marzeny - niby nie do przebrnięcia, ale kiedy się wczytać, notatnik można zapisać. Wiedza z autopsji jest najlepsza a Wy przerobiłyście już takie tematy, że wnikliwa analiza może uchronić żółtodzioby takie jak ja przed wielkimi wpadkami
To prawda projekt Danusi i moje wykonanie. W wyniku śledzenia ogrodowiska dodałam do projektu trochę innych roślin. Mój ogród nie jest duży, czasami mnie to denerwuje, ale z drugiej strony łatwy do ogarnięcia. Wierzę, że każdy kto chce prędzej czy później też będzie się cieszyl ładnymi widokami
To ekologiczny preparat olejowy i stosujemy go wtedy, gdy rośliny są w stanie spoczynku, do fazy nabrzmiewania pąków, zwalczamy nim stadia zimowe szkodników i pryskamy od końca lutego do połowy marca, ale też nie tak sztywno, pogoda ma wpływ.
Musi być na plusie oczywiście nie mniej niż plus 5 st. do 12 st.C
i co z tego że u nas było dzisiaj -11, jak odczuwalna była -23... norweska cały czas u mnie pokazuje minusy. A niech będzie te -6 ale bez wiatru... dzisiaj ledwo przejechałam boczną drogą do biura, tak zawiane, przemarzłam i coś mnie bierze, napój rozgrzewający sobie zaaplikowałam i nie wiem iść na dół do Ewki, czy nie dam rady...