Po zerwaniu to już raczej nie żyła.... a może, bo w nasionach zdolność kiełkowania może była Swoją drogą ciekawe czy tuż po zerwaniu następuje śmierć rośliny czy może później....kwiaty w wazonie np tulipany, piwonie, róże długo się rozwijają....
Trzeba by robić pewnie badania.
Współczuję perypetii z fachowcami, a raczej Ich brakiem. Ale trzeci dom się już znacie to Się tego przecież spodziewałaś? Poprzednio nie było podobnie?
Ja nie wiążę wstążek, żeby zapamiętać kolory.
Mniej więcej pamiętam gdzie które rosną. A przy wykopywaniu i tak trzeba usunąć wszystkie liście.
Od razu kładę do oddzielnych pustych doniczek, żeby przeschły.
Chociaż może wykorzystam pomysł z kolorowymi szmatkami już do doniczek.
Zazwyczaj wkładałam karteczki albo znaczniki z wypisanymi kolorami
Nawłoć to niezłe cholerstwo, mam ją z dwóch stron i walka z nią jest nie równa. Staram się sukcesywnie ją usuwać i może dlatego jest trochę ograniczona tak jak Sylwia pisze rozłogi wytwarza a tym samym jest ciężko ją wyrwać, zawsze na deszcz czekam to ziemia wilgotna i łatwiej wychodzi
No to wracam jeszcze do fotek z niedzieli, co prawda z remontu nic nie mam, może dlatego, że widok kuchni zrobił na mnie mega pozytywne wrażenie, a że lubię takie klimaty, to o fotkach zapomniałam
Juziu, busz jest, nie zaprzeczam, ale wolałabym taki uporządkowany. Niektóre rabaty są pełne chaosu. Ale ja chyba z natury nie umiem u siebie stworzyć uporządkowanego ogrodu, bo w domu mam tak samo.
Liczę na to, że stworzy się podobna rabata jak ta z oczkami. Tamtą bardzo lubię.
U mnie jeszcze nasiona nie dojrzały, ale można spróbowac.
Tylko nie daję gwarancji, że będzie różowa.
U mnie część była różowa, część biała
Bardzo mi miło, że do mnie zajrzałaś, szczególnie, że jesteś rzadko ostatnio na forum.
Bi to bardzo ładny ten hibiskus blue chiffon
No tak było nagranie u mnie. I obrazy wiadomo, to przecież też moja pasja.
Dziś było nagranie u 2 moich kochanych koleżanek. Jedna mam nadzieję, ze pokaże też jakieś zdjęcia z ekipą