WRZESIEŃ

We wrześniu dużo sie działo ale nie w kwestii ogrodowej...

W ogrodzie głównie skupiłam sie na zbieraniu malin, a było ich naprawdę sporo jak na niewielki rządek


A to chyba jedyna fotka kwiatkowa

Zdobyłam sporą starą balię ocynkowaną i zasadziłam tam zioła

Super się sprawdziła
W tym roku chyba powtórzę ten pomysł na zielnik

A to dynia która rosła w kompostowniku

Było mnóstwo siewek ale wszystkie wyrwałam (tak mi sie wydawało) Po jakimś czasie gdy zauważyłam że jedna siewka sie ostała i jaki duży krzaczek wyrósł zostawiłam i w efekcie miałam 2 dorodne dynie - każda ważyła ponad 9 kg
A zupę dyniową uwielbiam


Posadziłam też dynie ozdobne w tym m.in. Baby boo od Anitki. Co ciekawe nie wszystkie wygladały tak samo

Po ulewnych deszczach w czerwcu praktycznie w ciągu kilku dni padły mi pomidory w gruncie. To było największe niepowodzenie warzywne.


Natomiast pomidorki koktajlowe zasadzone w donicy pod dachem pieknie owocowały


Drugim niewypałem okazały sie truskawki. Kwitły bardzo obficie i miały mnóstwo zawiązków owoców. Niestety deszczowa pogoda w czerwcu sprawiła, że większość z nich zgniła zanim dojrzała

Do tej pory niewiele wspominałam o warzywniku a jest dość ważnym elementem mojego ogrodniczkowania. Fakt -jest niewielki, ale staram się wykorzystać prawie każdy jego centymetr
Uprawiam głónie warzywa zielone a więc np. pietruszkę, koper, szczypior, cebulę, szpinak, pory, seler ale i pomidory. Zawsze znajdzie sie miejsce na trzy kępy ogórków, które prowadzę pionowo po siatce
Sadzę duże ilości bazyli - na bieżąco robię pesto, które od jakiegoś czasu stało się hitem wakacyjnego stołu.
Zawsze mam 2 krzaczki cukini - prawie wystarcza na bieżące potrzeby
Oczywiście sezonowo jest też sałata, rzodkiewka (ta mi się średnio udaje - idzie w liście a nie w korzeń i nie wiem dlaczego). Sieję w każdym roku rukolę ale zdecydowanie polecam tę wieloletnią (wąskie, powycinane listki) Sieję też spore ilości szpinaku, zwłaszcza końcem siepnia. Początkiem października zbieram i mrożę a potem wykorzystuję m.in. do zielonych koktajli.
W tym roku po raz pierwszy zasadziłam 2 szt. jarmużu. Wyrosły prawie na 1,5 metra. Ciekawa jestem czy przetrwają zimę


A to ostatnie zdjęcie żeby kogoś nie zmylio Seler, pory i inne warzywa nie rosna w donicach Wiosną gdy sadzę małe sadzonki od razu nakładam doniczkę produkcyjną (wycinam dno) wciskając ją trochę w ziemię. Jaki jest tego cel? Po pierwsze sadzonki mają ochronę przed ślimakami a po drugie w razie suszy wlewam konewką wodę w tą doniczkę. Dzięki temu woda nie ucieka na boki a trafia tuż pod korzenie

Stosuję tą metodę do większości warzyw poza koprem i pietuszką i wg nie sprawdza się super!
Zaczęłam też ściółkować grządki trawą po skoszeniu trawnika. Super m.in. trzyma wilgoć

A i jeszcze dodam fotkę tego jegomościa bo to dość "towazysz" mych ogrodowych poczynań

Jak widać na fotkach... uwielbiam wszelakie "przydasie"
Lubię je gdzieś w różnych miejcach poupychać w ogrodzie. Wydaje mi się, że wtedy ogród staje się taki... bardziej "mój" Tworzy się jakiś klimat w ogrodzie
Niekiedy mam obawy aby nie przedobrzyć, aby nie stał się kiczowaty A oto chyba nie tak trudno gdy ma sie ogródek "chusteczkowy".

Chyba macie rację, co do łuków
Nie umiem tak ładnie równo rysować ale poprawiłam lewą stronę i jest lepiej
I wykorzystałam część już przekopaną.
Ta linia pokrywa się z planem Ewy i Iwonki
Linia kostki chodnikowej też została zaakceptowana.
I wyszło mi coś takiego
Tylko jeszcze poproszę o pomysły, gdzie zrobić przesłonę przed zaglądającymi od wejścia.
Iza chce tam, gdzie zielona linia jest niżej na planie.
Mi wydaje się, że lepiej ta wyżej.
No i pytanie z czego? bo Iza myślała nawet o przesłonie z hibiskusa...
Mój pomysł to bluszcz.

Witam wszystkich

Dziewczyny narysowały już fajne pomysły ale z tego co Renia pisze, trzeba tu wdrożyć plan minimum.

Zatem niech będzie duży trawnik i rabaty dookoła niego.
Po namyśle stwierdzam, że dookoła warzywnika lepszy będzie jakiś niski płotek niż żywopłot. Żywopłot tylko na oddzielenie "parkingu" od ogrodu właściwego.

Na rabatach narysowałam tylko krzewy, w puste miejsca pod nimi posadzić byliny.

I takie tam mniej kolorowe sierpniowe widoczki

Tułacz ogrodowy... dość pstry ale lubię go


Już trzeci rok z rzędu perukowiec podolski łapie pod koniec czerwca mszyce. Liście są całe pozwijane i marnie wyglądają. Nie pryskam go wtedy bo rośnie blisko oczka wodnego tylko ścinam gałązki w conajniej połowie nowych przyrostów. I tak ładnie odbija intensywnie karminowymi liśćmi

Powojnik Polish Spirit, który posadzony tuż pod świerkiem całkiem dobre daje sobie radę wspinając sie po nim wysoko
I Mikołajek który już właściwie skończył kwitnienie ale i tak zostawiam te ozdobne szyszeczki


Rozchodniki szykowały się do kwitnienia


I trytoma jakoś wyjątkowo w tym roku obficie zakwitła pomimo że przeniesiona i tylko na "chwilę" zadołowana. Czyżby jej miejscówka spasowała w suchym miejscu i z dość kiepską ziemią?

Ale nie nie samymi hortkami ogród stoi

Kwitły floksy


Kwitły już zawilce japońskie - znak że to już schyłek lata
i rozwar, o którym sobie przypominam gdy nagle się pojawia wśród innych kwiatów


Kwitły nieprzerwanie zasadzone w doniczkach lobelie

Koniec września, jeszcze nic nie zapowiadało nadchodzącej jesieni... Pozdrowienia od mojej wiernej ogrodniczki Taygi

Natomiast hortensja You&Me dopiero pokazywała na co ją stać


A Miss Saori już zieleniała

Ta poniżej to hortensja, która była przycięta wiosną prawie do zera bo prawie wszystkie pędy były uschnięte. Ale jak widać ładnie odbiła i nawet zakwitła i to łapiąc lekko niebieski kolor
Tak mi się marzy aby na jednym krzewie było dużo kwiatów w odcieniach od różu do niebieskiego Może się uda - postaram się w tym roku bardziej zadbać o odczyn gleby