Taaak, wydaje mi się, że całkiem dobrze to wyszło.

Perspektywa się skróciła, denerwował mnie długi i wąski trawnik w tamtym miejscu...
Ciekawa jestem, jak wkomponuje się folia, bo jest zielona z filtrem UV. Nie wiem, co to dokładnie znaczy dla roślin, czytałam o zaletach zielonej folii, czytałam też o białej i zrozumiałam, ze zielony lepszy... Zobaczymy...
No i doczytałam w necie, ze pomidorki można pod folię sadzić już pod koniec kwietnia, a dziś w pracy kolega się wypowiadał, że jeszcze w maju mogą pod folią zmarznąć... Prawda to?
Bo ja się jeszcze nie znam, a na targach bym chciała kupić na koniec kwietnia krzaczki pomidorków... I posadzić.
W sobotę założymy folię. mam nadzieję, ze wtedy ziemia zacznie się ogrzewać...