Haniu u mnie żeleźniak nie miał do tej pory problemów z zimowaniem. Mój dopiero zaczyna rozwijać liście więc nie mogę sprawdzić co ma w środku. A wcześniej mu się nie przyglądałam tak dokładnie. Ale obiecuję poobserwować i dam znać.
Agnieszko miejsce dla cyklamenów już znalazłam tylko nie znalazłam czasu żeby je posadzić.
Tess, to są cyklameny ogrodowe cyclamen coum. Kwitną na wiosnę a nawet na przedwiośniu. Są też odmiany kwitnące jesienią (m.in. c. hederifolium). W porównaniu z doniczkowymi to są drobinki, kwiaty wielkości paznokcia max. Doniczkowe nie nadają się do sadzenia w ogrodzie, ale u mojej mamy potrafiły przez wiele lat wydawać kwiaty. Oczywiście miała je w domu, do ogrzewania pomieszczeń służyły piece. I to im chyba odpowiadało.
Ja całe szczęście mam kilka o różnych terminach, więc akcja przedłużona Uwielbiam magnolie! Ta Elizabeth ma na dodatek niesamowite, wielkie liście, robi wrażenie nawet po przekwitnięciu.
Jolu, te cyklameny to jakaś odmiana ogrodowa? Bo mam w doniczkach cyklameny kupione wiosną na stół, i też chcę wysadzić do ogrodu, poczytałam o nich w necie (o cyklamenach) no i nie wiem, czy dadzą radę takie "nieogrodowe" w ogrodzie.
Odwiedzam, ino incognito
Ale jeśli odwiedzanie = pisanie, to obiecuję poprawę
Tak dawkujesz po kropelce ten Twój ogród, jak aptekarz
Ale te kropelki - mniamniusie
Ależ cudny ten ciemiernik, aż mi serce mocniej zabiło. Znasz może jego nazwę? Czy z niego też masz siewki? Oczywiście równie cudniasta biało-zielona rzeczka ciemernikowa - to Helleborus niger? Sama je rozmnażałaś z siewek? Ciekawi mnie w którym roku jest szansa na zakwitnięcie
Banieczki świetne - są ze szkła? Widziałam bardzo podobne u siebie i też wpadły mi w oko ale nie kupiłam bo zastanawiałam się nad ich wykorzystaniem. Czytam, że sypiesz tam ziarno dla ptaków - ciekawa jestem czy wlatują do nich ptaki
Cudny masz ogród, taki klimatyczny
Pozdrawiam
W tym roku u mnie rośliny od startu są w galopie
Róże Pashmina (nowi mieszkańcy), na których uprawie zupełnie się nie znam (ogólnie róż, nie Pashminy) przycięła mi Ania Kwartet. Dziękuję, Aniu
Zaczynają (stan z niedzieli) niedobitki tulipanów. Nie będę już sadzić tulipanów. Przestają kwitnąć po pierwszym roku. A potem denerwują mnie te liście na rabatach. Wywaliłam w tym roku sporo takich liściastych "nieozdóbek".
Dziękuję za miłe słowa Zdjęcia mi się kończą (i bardzo dobrze, bo były sprzed tygodnia, a przy obecnej galopującej wiośnie to stan mocno nieaktualny). Więc dzisiaj dwa ostatnie, za to bardzo klimatyczne.
A jutro specjalnie dla Was pokażę aktualny stan panoszenia się Wiosny w moim ogrodzie.
O matko, jaka to ciężka i żmudna robota, to wrzucanie zdjęć Prawie dwie godziny mi to zajęło(?!)
Też jestem ich ciekawa. Na razie przyglądam im się z dużym dystansem, bo mają bardzo małe listki. Jakoś mnie nie powalają. Ale zobaczymy, co z nich wyrośnie)
Iza, kiedy u mnie była, wyraziła zdziwienie, że się przyjęły i zimę przeżyły, bo sporo korzenia musiałam im urąbać, żeby je u Izy wykopać.
Zrobię jutro dla Ciebie aktualne ich zdjęcia.
A kiedy jesteśmy już przy niespodziankach, to mam w ogrodzie jeszcze jedną. Eksperymentuję z hortensją na pniu. Jakoś tak ładnie patyk pionowo w górę puściła, że żal byłoby nie skorzystać z okazji. Pojęcia nie mam, czy coś z tego wyjdzie. Ani jak ją prowadzić. Zostawiałam jej 4 pąki. Ktoś coś?
Dziękuję, Marto Staram się, by było dobrze, ale nie zawsze mi wychodzi.
Dla Ciebie jeszcze raz rabata ciemiernikowa. Lada chwila zakwitną tu kamasje. A później będą tu jeżówki, a w ich pleckach miskanty Gracimillusy.
Na ostatnim zdjęciu trawka od Marysi. Dzięki, Marysiu, cudownie rosną.
Też mi się te banieczki podobają. W tej dużej są ziarna słonecznika dla ptaków. A pięć małych ma jedynie dekoracyjne zadanie.
Kupiłam na giełdzie w Broniszach. Polecam.
To ujęcie już było, ale co tamDopiero teraz zauważyłam, że zdjęcie zrobione w trakcie cięcia hortensji ogrodowych (stąd te patyki w tle).
Hakonechloa zielona ruszyła - stan sprzed prawie tygodnia.
Kupę lat Cię nie widziałam Miło, że znowu jesteś (u mnie).
Lubię niebieski, a wiosną jest o niego nietrudno. Później to już tylko niebieskie powojniki: Kassandra, Arabella i Little Artist.
Rabatka w nowym ogrodzie. Żurawki, lawenda (ta co wymarzła), narcyzy (później białe jeżówki) i stipa, która dała radę i przezimowała.
Jest tu jeszcze (na tymczasie) jeden jedyny egzemparz seslerii od Bety. Beatko, wybacz, tylko jedna przeżyła.