Aniu, przedwiośnie jak przedwiośnie, normalka... Ważne, że wszystko stoi, szklarnia też. A jak już jesteśmy przy szklarni, to mam pytanie: Z czego masz swoją szklarnię? Czym jest pokryta? Pytam, bo u mnie na ten temat rozmawiamy, zajrzyj, jak będziesz miała chwilę. Buziaki
Dziękuję za przytoczenie tego ogrodu. Czytałam kiedyś relację więc znam ten art. A teraz sobie pooglądałam raz jeszcze.
Cuuuudowne laki, białe orliki, sadzonki pelargonii i ta szklarnia - no rewelacja. A donice...to taki naprawdę angielski ogród.
Ja dziś jestem jak ten zatroskany aniołek .
Madziu gdyby nie pomoc chłopców byłabym w lesie...
Cieszę się bardzo, że szybko się uwinęliśmy. Teraz na spokojnie możemy się skupić nad innymi projektami. W kolejce brama, most, mur w biesiadnym no i warzywnik... i szklarnia...i...
Roboty mamy całą masę, ale teraz już na spokojnie można się za to brać
Mnie dzisiaj plecy trochę, ale to po kijach. Musze się wziąć za siebie...
Jakie inne elementy powinny się znaleźć w ogrodzie?
szklarnia
oranżeria
wędzarka/grill
miejsce na ognisko
altana
drewutnia
placyk wypoczynkowy dodatkowy
taras
warzywnik
pergola
dodatkowe miejsce na samochód
domek ogrodnika/schowek
plac zabaw dla dzieci
inne
Inne dodatkowe uwagi istotne dla projektu
Co jest za płotem, co trzeba zasłonić. Jaki jest płot?? Ażurowy czy mur??
Ewo,
dziwi mnie dlaczego w szkalrni wychodzi mniejsze stosowanie niż pod jedną bylinę? Czy przed zastosowaniem maczki bazaltowej trzeba robić badanie składu gleby?
Aguś z trawami zawsze jest najwięcej roboty z cięciem a potem sprzątaniem tego, ale warto dla późniejszych widoków.
Staw i jego okolice uwielbiam , ale generuje mnóstwo pracy żeby wyglądał w miarę znośnie. Bałam się, że się wykąpiemy. Dzięki Bogu się udało i już nie muszę się martwić. Dzisiaj już nie ma lodu...
Z tą zgrabnością w sensie fizycznym to raczej wątpliwe, zgrany to i owszem
Ja staram się być w ogrodzie kilka razy w tygodniu, wiem że to mało i wolałabym być tam na stałe ale niestety to póki co niemożliwe...
Szklarnia i piękny warzywnik to i moje marzenie, chciałabym żeby ten zakątek gospodarczy nie straszył i żeby było choć taki jak ogród ozdobny, czyli wstydu nie ma Zawsze mogłoby być ładniej ,ale i tak jak na dwie pary rąk jest nie najgorzej
Dziękujemy za kciuki, mam nadzieję że uda się zrobić coś ładnego!
W domu już wiosennie a jedynym wspomnieniem świąt jest stajenka pod kloszem, ta schowam 2 lutego a w jej miejsce dokupię kwiecia
Rano na niebie pojawiło się słońce, jak szybko wyszło tak szybko się schowało i chyba znów sypnie śniegiem. Na niebie ołów...
Z miskantami duża sprawa, a z pałkami nad stawem to praca z prawdziwym poświęceniem...oglądałam fotki i podziwiam już macie ten wyczyn za sobą
Zgrabny z Was duet....Ja jeszcze w ogrodzie nie byłam i zwiastunów wiosny nie widziałam, weekend miałam wyjazdowy czekam na więcej słońca.
Taka szklarnia to i moje marzenie...trzymam kciuki za realizację...wiosnę
zapraszasz do domu...śliczne kadry z hiacyntami
Kasiu pięknie tam jest szczególnie o zachodzie słońca
Tak, masz rację mój ogród jest ciemny i tajemniczy, ale będę wkrótce robiła wszystko żeby go doświetlić Marze o bujnie kwitnącej roślinności, a bez światła to raczej niemożliwe.
U nas wczoraj było pogodnie, a dzisiaj od godziny sypie mokry śnieg. Boję się, bo ślisko jest a Duży od tygodnia jeździ autem do szkoły. Kiedy Matka przestaje się ciągle martwić o Dorosłe dziecię? Chyba nigdy...a ja się mojej Mamie dziwiłam
Też już marzę o normalnej pracy w ogrodzie, takie obchody i spacerki już mnie nie zadowalają. Chciałabym żeby coś sie zaczęło zmieniać
Tak, zapisałam kilka pozycji, bo bardzo ciekawe inspiracje masz zgromadzone
Te okna dzięki Bogu są pobejcowane a nie malowane olejną i wszystkie mają szyby. Znajomy wymieniał okna w zakładzie produkcyjnym i tak mi się trafiło
Mam nadzieję, że wyjdzie nam z tego coś ładnego a nie jakieś paskudztwo...
Mam takie piły i elektryczne i spalinowe, ale to jest kwestia wchodzenia na staw , najgłębiej jakieś 6 metrów do środka, a mrozu takiego nie było żeby bez strachu chodzić po lodzie. Zresztą obok już wcale lodu nie było, stąd nasze instalacje ze zwykłą kosą
Jakby się prognozy sprawdziły to moglibyśmy wcale tego nie skosić, raz tak było i cały sezon straszyły stare , bure resztki. Te pałki szybko wybijają na wiosnę i chciałabym żeby ładnie wyglądały
Teraz już jestem spokojna.
Prognozy sa różne, ale w większości pojawia się długoterminowe ocieplenie. U mnie ma być około 10 stopni do połowy lutego. To buchnie wiosna...
Oby potem nie zmroziło wszystkiego na amen...
Piękne zdjęcie, dzięki Mroczne, ale bardzo energetyczne. Na żywo na pewno jest jeszcze piękniej, Tajemniczy Ogród Dany.
U nas śnieg leży, ale ani odrobiny słońca. Może dziś się pojawi, bo niebo jakby nieco bardziej niebieskie od horyzontu. Już mi tęskno do urobienia się w ogrodzie po czubek głowy, nawet do tego wieczornego bólu mięśni
Widziałam, że zapisałaś zdjęcie szklarni z mojej tablicy. Bardzo jestem ciekawa jak wam się szklarnia uda. Z 40 sztuk można dużą szklarnię zrobić. Duża praca przed wami. Już samo oczyszczenie, to niezłe wyzwanie. Czy te ramy, które dostaliście są z szybami?
Do tego cięcia trzcin na stawie przydałaby się piła elektryczna na przedłużaczu. Także do cięcia gałęzi drzew.
Rok 2019 to zamiast ozdobnej kapusty seler naciowy. Pierwszy raz też uprawiałam bób a po nim buraczki. Eksperyment średnio udany.
Pomidory rewelacyjne i w gruncie i w szklarni.
Bakłażany w szklarni fatalnie.
Fasola tyczna się udała.
Zdjęć warzywnika w 2019 wykonałam bardzo mało, najczęściej telefonem.
W wejściu do warzywnika wita nas powojnik montana Mayleen.
Pod nim mam poletko z czosnkiem niedźwiedzim i jadalnymi różami.
Na wprost jagodnik, po lewej szklarnia i skrzynie z warzywami.
I na balkonie uprawa pomidorów, bakłażanów i papryczek w kalfasach. Bardzo udana.
Miło patrzeć jak spełniają się marzenia, zwłaszcza te ogrodowe a na takiej powierzchni grzechem byłoby nie marzyć.
Mocno kibicuję nowym realizacjom a z tego co czytam tych w tym sezonie nie braknie
Piękna szklarnia, ciekaw jestem jej odsłony i otoczenia w tym roku.
Trzymam kciuki za Twoje cebulki tulipanów z ubiegłego roku w pojemnikach. Raz postąpiłem podobnie nie wykopując ich i niestety zbutwiały.
Kasiu dostaliśmy od znajomego 40 jednakowych okien, długo szukałam czegoś w jednakowym kształcie. M dorobi szprosy i całą konstrukcję, już sobie obmyślił w głowie jak to zrobić. Wie, że ja nie znoszę prowizorki dlatego musi się ostro nagłówkować żeby wykonać to w taki sposób, by zdobiło a nie straszyło
Byłam już w Twoich inspiracjach i znalazłam kilka cudownych pomysłów, dziękuję!!
Ja na brak powierzchni nie narzekam, ale teść nasadził mnóstwo drzew , które rosły sobie bez żadnego kształtowania, jak chciały. Jak my weszliśmy zaczęliśmy przecinkę żeby wsadzić piętro krzewów, a później bylin i niższych krzaczków. Musiało być kwitnąco i biało
Ja póki co sąsiedztwa nie mam, ale niewykluczone że to się zmieni, dlatego tak próbuję kształtować przestrzeń żeby po wybudowaniu nadal mieć piękny widok i częściowo już się osłaniam od ewentualnych domów
Teraz czeka nas przecinanie jesionów, bo chochoły porosły i tylko trochę zielonego u góry maja, bo za gęsto rosły. Przytniemy od góry żeby im nadać kształtu a od dołu żeby dopuścić trochę słońca do leśnego zakątka, bo nawet cieniolubne słabo rosną...
Musze coś na to poradzić
Z tyłu kilka drzew całkowicie usuniemy żeby zrobić warzywnik moich marzeń, ciekawa jestem co z tego wyjdzie
Tu zmieni się zupełnie Zniknie namiot powstanie szklarnia
Będę kibicować twojej szklarni Też bym chciała mieć. Nawet dom był zaprojektowany z myślą o możliwości dobudowania szklarni. Ostatnio często o tym rozmawiamy, ale tyle jest ważniejszych/pilniejszych rzeczy, że szklarnia ciągle w marzeniach.
Tu mam zebrane inspiracje do tzw. ogrodu kuchennego, czyli warzywnika https://pl.pinterest.com/pestka56/garden-kitchen-garden/ Może coś znajdziesz dla siebie. Jest tam trochę pomysłów do wykorzystania w warzywniku
Aniu bliżej mi do tego drugiego warzywniczka , wyniesionego z drewna, pośrodku jakieś ładne drzewko albo pompa abisynka. Szklarnia musi być, bo namiot mnie już wkurzał. Brzydki był, a na dodatek w cieniu nic tam nie rosło...
Teraz muszę się wziąć za ten kąt gospodarczy żeby nie było wstydu go pokazywać
Dziękuję kochana, mam nadzieję że Twoje życzenia się spełnią
Zapraszam kiedy tylko najdzie Cię ochota!