Zieleń, drewno i antracyt
18:21, 20 lis 2020
Dzisiaj dopisało słońce. Pogrzebałam w ziemi ile mogłam. Przesadziłam resztę krzewów z i na wiejską (nie wiem tylko co z wiązem polnym JH zrobić, nigdzie nie pasuje), wysadziłam ostatnie róże z doniczek. Pozazdrościłam kancików Danusi i nawet wyrównałam dwie najstarsze rabaty
Zrobiłam kilka zdjęć niezniszczalnym lwim paszczom
Na termometrze juz minus, więc to pewnie ich ostatni dzień.
Mężaty też nie próżnował. Jeszcze z tydzień i uruchomimy pierwszy raz saunę
Zostało szlifowanie "tarasu" przed i zakup kamieni. No i muszę ogarnąć donice koło szklarni, bo psują wrażenie 

Zrobiłam kilka zdjęć niezniszczalnym lwim paszczom





Mężaty też nie próżnował. Jeszcze z tydzień i uruchomimy pierwszy raz saunę


