Szybko nadrobiłaś Drzewka podrosną to i ptaszki bezpieczniej się poczują
Lara w śniegu szaleje, dziś znowu sople z ogona i tylnich łap szczotkowałam, Frania kapie się w śniegu, albo kładzie w nim od ciała śieg się topi, futro moknie i na Niej potem jak wstanie zamarza, szczotkuje i wycieram stale bo znowu się pochoruje Dziada jedna, a budy( obie ) ma w nosie w śniegu woli...
Dla ciebie z dzisiejszego dnia jeszcze gorące Widzisz sople na tyłku?
Mało mnie teraz i raczej tak jeszcze zostanie, trochę zatonełam - w książkach, serialach i pracy ... Ale zima leci mi błyskawicznie
To zaległe, jak jeszcze nie było tyle śniegu
Pomysł zawieszenia karmnika na katalpie to strzał w 10-tkę.
Gałęzie chronią przed drapieżcami, a maluchy mają się gdzie schronić lub ew. poczekać na swoją kolejkę.