Dziś domowa przetwórnia: sok jabłkowy w sokowniku, buraczki w słoiku, fasolka szparagowa dziś na obiad i zostało na jutro do słoików.
Zostały jeszcze maliny, ale chyba do końca tygodnia tylko. Zobaczymy jak niebiosa nam słoneczka użyczą.
Cukinia już skończyła bieg. borowka też. No i koniec mojej pracy wydobywczej ogrodowej. Pozostało odkrywkowy kompost uruchomić i co nieco na grządki przygotować.
Przygotuję kompost w wiaderkach i ustawię w szklarni, jak trzeba będzie podsypać róże, to nie będzie kłopotu z kopaniem.
No i takie moje dzisiejsze działania. Teraz z psem na przebieżkę, kąpiółka i lulu.
Miłego wieczoru dla Was.