Za płotem Haniu czai się zaraza
która mnie smuci i przeraża!
Pomału ten fakt do ludzi dociera
zaczynają się bać jak cholera.

Musimy w swoje łapki wziąć stery
i nie liczyć na tych co na górze.
Ciągle na ustach mają bajery
i fruwają w gradowej chmurze.

Póki co, smak i węch funkcjonuje,
odróżniam grochową od ogórkowej.
Trzeba siedzieć na zapiecku
i nie wychylać łepetyny na pole.

Izabelko, ostatnia szansa, za 10 dni może już jej nie być.

galgAsia napisał(a)

Asia, czy to ambrowiec? Zwykły czy SS?

Park Zdrojowy w Rabce Zdrój i takie cudo w otoczeniu miskantów? Ktoś rozpoznaje?

Teraz sobie lawenda na balkonie o kwitnieniu przypomniała

Jola tekst o świstakach i sreberkach ze starej reklamy tv
"A świstak siedzi i zawija je w te sreberka"


Ela zdecydowanie wolę zakupy organoleptyczne zwłaszcza że raczej nigdy nie planowałem a większość roślinek przywoziłem z podróży w Tatry lub w rodzinne strony (prawie Kotlina Kłodzka)
postoje robiłem tylko w szkółkach itp
mój piasek pochłonie każdą ilość wody a jego pylista struktura jest tak wredna że bez domieszek organicznych korzenie z wsadzanej bryły nawet przez kilka lat nie przejdą milimetr dalej
Odgłosy rykowisk w Dolinie Roztoki robiły wrażenie zwłaszcza przy nocnym powrocie z Rysów ale bliskie spotkania to miałem szczęście tylko z łaniami lub kozicami


Pozdrawiam wzajemnie i zdrowia życzę


zejście z Rysów po słowackiej stronie, na Rysach nie byłem już chyba cztery lata(a może 5), ostatnie wejście było od Palenicy teraz bez noclegu w Morskim już bym nie ryzykował, może od słowackiej strony i w razie czego jest Chata pod Rysami (Wagą)

judaszowiec

po lewej buk purpurowy, po prawej zwykły jak w lesie

ostatnie dni października, a można się pomylić

amanogawa

W jedną i drugą stronę

Kiku nie naraz w kolorze


klon od Madzi już płonie

ElzbietaFranka napisał(a)

A to prawda liściaste, drzewa i krzaki dają urok jesieni nie kupuje żadnego drzewa lub krzaka liściastego który by nie był piękny jesienia. Jak dodamy jeszcze trawy zmieniające kolor to cud miód.

Patrzę po fotach to już pola zaorane a twój rodzynek ogród wśród nich. Robiłaś obloty dronem?
Piękny spektakl barw och jak ja to lubię

Jakbyś maleństwa porosną to dopiero będzie uczta dla oczu.

Pozdrawiam zdrowia zycze

Ja nie mam drona, fotki robię z sąsiedniego pagórka gdzie ogród sąsiadki, ale ostatnio ktoś nad nami latał bez pytania

hortensja pnąca

jeszcze trzeba było trawę skosić