Oj niestety nie powiem Ci, jakie to odmiany róż, bo wszystkie były prezentami od moich sióstr, dla Mamy i to jeszcze z czasów, gdy mnie nie było na O.
Ta ma mnóstwo kwiatów, bardzo delikatnych, szybko się osypują:
To było takie typowe marketowe maleństwo w doniczce, dla dzielnie walczy i kwitnie co roku co raz obficiej:
Tę przed domem byłam pewna, że zapamiętam nazwę, a nie pamiętam już

Na pewno róża duńska to była, przepięknie pachnie: