Susan ślimaki podjadały kwiaty i taka biedna się wydaje, Ale za to Cleopatra ma się dobrze

anabuko1 napisał(a)

A taki dla córci namalowałam

Aniu jakie to piękne, cudowny wspomnieniowy prezent dla córy

Moje nowe zdobycze Hortensja Candybelle Marshmallow oraz Graffiti. Zeszłoroczna Grat Star ma lekko zwieszone główki gdy przekwita a na końcu standardowo powtarzający kwitnienie rododendron Cunningham white

Joku napisał(a)

Też czystkę zaczęłam wczoraj. W weekend ciąg dalszy jeżeli pogoda będzie.

Jolu cały czas też walczę z "tym dzwonkiem" i moja walka jest nierówna
Dziś myślałam o tym, że pewnie będę musiała całkiem rabatę opróżnić i podjąć radykalne działania.

Aniu, Kiedyś przetwory robiłam z musu, teraz z przyzwyczajenia.=

No i faktycznie, jak szaruga i chlapa na dworze , to zdrowotność też trzeba poprawiać, w końcu nie wiadomo co na te wirusy jest najskuteczniejsze?

Na wszelki wypadek mam jakieś ziołowe mikstury, miód i napitki. Najbardziej się cieszę, że w porę zrobiłam nalewkę na pędach sosny. Na kaszel wirusowy ponoć najlepsze remedium. Nawet sybiracy to stosują "i nie chorują".hi,hi,hi.

Najlepsza ponoć sosna syberyjska, ale myślę, że każda dobra, byle była w czas pozyskana.

AgaCzek napisał(a)

Piękne ujęcia, a co do pogody to ja tym razem nie marudzę i cieszę sie że roślinki odzywają po tej koszmarnej suszy

Agatko trzeba trochę pomarudzić, bo to taka nasza narodowa przywara
ale tak na poważnie to szkoda mi ciepłych i słonecznych dni i tego że lato jest u schyłku.
Masz rację deszcz był potrzebny i rośliny znacząco odżyły

Gosialuk napisał(a)

Oby to były pierwsze koty za płoty. Mam nadzieję, że przeciwności już nie wrócą i będziesz się cieszyć tworzeniem swojego zakątka.

Oby Gosiu
Niech tylko kwiaty zaprzątają moją uwagę

GorAna napisał(a)

Aniu śliczne kadry z napitymi deszczem roślinkami
Ja też wolę słonko
Pozdrawiam serdecznie

Aniu cieszę się z twoich odwiedzin
Znacznie się ochłodziło to jednak codziennie staram coś podziałać w ogrodzie, jest wilgotno to trochę zmieniam miejsce moim roślinkom.
Sierpniowe słońce wypaliło mi część żurawek, chociaż rosły tam kilka lat i miały się dobrze, podsadzone nimi były hortensje bukietowe. Postanowiłam, że posadzę tam rozchodniki. Myślę, że dadzą radę.
Dziś cały dzień popadywało i zrobiło się bardzo zimno ale i tak ciągnęło mnie w do ogrodu Przycinałam, wycinałam czyli powoli czystka...

Drugie kwitnienie floksów po przycięciu

Hej hej, zabrałam się ostatnio za przerabianie wieloryba który stanie się fasolką, wyznaczyłam rabatę z pomocą dobrej duszyczki i nawet byłam na szopingu ogrodowym uwierzcie auto było pełne I zabrałam się za czyszczenie aktualnego stanu rzeczy w piątek i praktycznie skończyłam po ciemku, zostało mi kilka roślin które będę przesadzać na nowe miejsce gdy rabata będzie gotowa do sadzenia. No i od weekendu dni są bardzo deszczowe, trawa żyje własnym życiem i dawno nie była tak długa :/ Dziś wyszło słonko późnym popołudniem ale w tygodniu za bardzo nie mogę pracować w ogrodzie

Czekam na ciepły weekend żeby zerwać darń a reszta pójdzie dużo szybciej, mam nadzieje że się go doczekam

Teraz kilka fot z dzisiaj

Nowa12 napisał(a)

No to masz niezły chrzest bojowy po przeprowadzce. Próba sił . Wspólczuję bardzo. Jeszcze pogoda nieobliczalna jest. U nas wczoraj czerwony alert był ale obyło się bez wielkich burz.

Może teraz dołoży a potem już będzie cicho i spokojnie. I tylko wsi sielska, anielska

Drodzy pasjonaci ogrodnictwa i przyjaciele Naszej Anglii. Chcemy podzielić się pięknem jesieni.






Zdecydowaliśmy się otworzyć ogrody we wrześniu i październiku. A może nawet w listopadzie (szron i piękne beże i brązy traw).

Otwarcie niedziela 6 września

a potem od każda sobota i niedziela września od 10 do 16. Wejście 20 zł.

12.09.
13.09
19.09
20.09
26.09
27.09

W październiku i listopadzie zobaczymy później, jaka będzie sytuacja zdrowotna w kraju.

WC dostępne.

Dziękujemy Wam za cierpliwość i oczekiwanie.
Mamy nadzieję, że jesteście zdrowi (nie macie koronawirusa).

Nasz ogród w tym sezonie mocno się rozwinął, powstały, nowe, nieznane miejsca i kompozycje. Bardzo żałujemy, że nie mogliście tego na bieżąco zobaczyć.

Dzięki naszej wytrwałości i systematyczności udało się utrzymać ogrody w doskonałej kondycji - pielenia było mnóstwo i stale.

Dziwne wiosenne warunki pogodowe utrudniły nam wiele spraw. Ale wyprowadziliśmy ogród na prostą. Dał nam wiele, wiele radości. Szczególnie staw kąpielowy w upały i jeziorko nowo powstałe - możliwość pływania pontonem.

Jeśli teraz wszystko pójdzie dobrze, będziemy kontynuować dni otwarte aż do odwołania.


Uwaga- ważne środki ostrożności!

Wszyscy odwiedzający będą zobowiązani do dezynfekcji rąk przy wejściu.

Prosimy także o przestrzeganie zasad dotyczących dystansu społecznego (2 metry od osoby).

Poprosimy odwiedzających, aby uszanowali przestrzeń w ogrodzie, rośliny i dodatki, prosimy również o pilnowanie dzieci (otwarta woda). Są wyeksponowane różne drobne przedmioty - prosimy nie dotykać i nie przestawiać i nie wyrywać całych roślin, ani nie ścinać/zrywać kwiatów

Prosimy, aby każdy, kto czuje się choć trochę źle lub ostatnio miał kontakt z chorym, pozostał w domu jednak.

Parkowanie samochodów - na szerokim, skoszonym trawniku - posesja przed ogrodem.

Dziękujemy za zrozumienie i zapraszamy, mamy nadzieję do zobaczenia wkrótce.

Tak dzis kupiony i juz posadzony




kupilismy tez derenia jadalnego ta takimi wielkimi owocami

tu dla porownania owoce z nowego derenia 'Big Ben' i takiego zwyklego


Emus wwalil sliwek, ktora straszyla i od lat nie owocowala (sliwki dobre ma sasiadka i sie nimi dzieli ze mna i w to miejsce posadzilismy tego nowego derenia


Kupilismy jeszcze krzak, ktory sie nazywa "Siedmiu synow nieba" Sieben Söhne des Himels -Heptacodium miconioides ale jeszcze nie posadzony

lepsze fotki jutro

sylwia_slomczewska napisał(a)

Ale Ci róże pięknie powtarzają U nas wicher i deszcz zrobiły swoje ogród pomirchany, rośliny porozkładało.....ech....

Ojoj! To smutne.... Ty tak bardzo dbadz o ten Swój ukochany Ogród, a tu ciągle jakieś przeciwności pogodowe. Wiem, że jesteś silna, ale to boli jak tyle serca wkładasz w to wszystko.....

Kasya napisał(a)

Czekam jeszcze na takie dzwoneczki od Reni i na słoneczko

To granatowy???

Jolu, No nie było korzystnej aury na nie latem, ale za to jest już nadzieja, że będą. Wilgoć w lasach już się magazynuje. I te mgły wieczorne..... Ech, koniec lata za prog wylata. I chciałoby się do lasu.... fotki z archiwum