Chyba czas na wrześniowe obrazki. Kosiłam trawę dzisiaj i wkurzałam się na kosiarkę że elektryczna i trzeba wiecznie manewrować kablem. Poplewiłam i pocięłam to co przekwitło.
Białą mam młodziutką, malutkie sadzonki wysadzane wiosną. Jest wysoka i nawet jak się kładzie to ją widać.
Różowa nawet nie bardzo miała szansę zakwitnąć, dopiero dziś zobaczyłam pojedyncze kwiatki
Moja drżączka padła, mam nadzieję, że wiosną odbije? Zadusiły sią sąsiednie rośliny i zbyt dużo wilgoci. Obiedka absolutnie cudowna. Czekałam na nią dwa lata by w końcu zakwitłą
Dębolistna nabrała rozpędu i nie dość, że zagarnia teren w szerz to i do góry się pnie
Idę zaraz Annabelle wykopywać i przesadzać. Cały czas mam zagwozdke czy robić tam fragment z magical mont blanc czy lepiej 3 drzewami jedna hortka po środku....
Aniu nie sugeruj się calkowicie tymi opisami z netu,bo piszą np. ze molinie lubią mokro a prawda jest taka,że moich nie podlewam nawet w suszę i rosną pięknie....
Te turzyce mam i właśnie w półcieniu,bo miałam na słońcu to wcale nie rosły i były brzydkie, przyschnięte końce itp.
Zamiast turzycy może posadź lepiej niewymagającą seslerię jesienną, ona jest cudna.... wiosną szybko startuje, potem fajnie kwitnie i ma limonkowy kolor, no i nie trzeba jej podlewać w suszę,bo tę znosi doskonale....
Tak wygląda....
A tutaj mam jej siostrę przed tawiłułami, tak samo niewymagającą... seslerię skalną.... ona jest zimozielona, ja ją przycinam na przedwiośniu i szybko odbija i kwitnie do tego.... źdźbła ma ciemnozielone a od spodu srebrne...