anabuko1 napisał(a)

MAm tą turzycę w ogrodzie.
Ale widzę w donicy ona też wygląda fajnie.

U Madzi je podglądnęłam w donicach U mnie nie sprawdzi się jednak od południowej strony, trzeba non stop podlewać. Zresztą u mnie nawet rojniki trzeba podlewać bo inaczej padają. Mam niesamowitą letnią patelnię.

Witam. Mam problem z moimi roślinami na balkonie. Wszystkie zostały zaatakowane przez coś czego nie potrafię zidentyfikować. Rośliny są różne (cytrusy, drzewko laurowe, figowiec, milin, czy nawet słoneczniki). Pozostałych (mini kiwi, kawa arabica, lawenda czy zioła) się to nie ima. Zaatakowane rośliny wydzielają lepką substancję. Ten szkodnik nie porusza się, jest tak jakby przyklekljony do łodygi rośliny. Liście na tych roślinach zrobiły się jakieś brudne. Pomóżcie proszę w identyfikacji i zwalczaniu tego.

malgorzata_szewczyk napisał(a)

Ula widzę że ciągle coś nowego u Ciebie Super

Tak, ciągle coś nowego. Dzisiaj ciężko pracuję żeby zrobić jeszcze liliowcową- moje marzenie sprzed kilku lat. Nie myślałam nigdy że nadam jej bananowy kształt ale tak mi pasowało w miejscu gdzie gromadzi się najwięcej wody. Na pewno liliowcom będzie sprzyjało. W okresie mocnych opadów woda stoi w gruncie na pół łopaty. Rabatę robię podwyższoną-sloma, glina z korą i kompost.

Zajawka- narazie wyłożyłam słomę na przygotowanym wcześniej miejscu.

I mam język
Tam gdzie słabo trawa/ więcej jeszcze ziemi - to była "dobudowa" trawnika po rabacie z wrzosów.




Dzisiaj planuję przesadzić drzewa z "języka" oraz posadzić nowe (i pewnie ostatnie w tym roku) nasadzenia. Zaszalałam z trawami i bylinami - zwłaszcza tymi "daj drugie życie" po 5-8 zł np. jeżówki.
Tylko pada i pada....


A takie widoki za świerkami czasem się zdarzają...

greg66 napisał(a)

No u mnie mają takie

Moje bardziej sie przewieszaja, nie sa takie stojace

Gosiek- no nie bede przeciez pokazywac tego co poniszczone Wczoraj sprobowalismy krazkiem linowym czy uda nam sie wyrwac tuje z zywoplotu mocujac druga czesc do innej tui, rosnacej pojedynczo i bardzo rozrosnietej.I faktycznie tuje z zywoplotu wychodza z korzeniami.To byla tylko proba, bo usuwac mozna dopiero pod koniec wrzesnia.Ale musielismy na jednej sprobowac, czy nie trzeba bedzie zalatwiac jakiejs pomocy. Wiec przynajmniej tam gdzie uda nam sie tym dojsc bedziemy wyrywac sami. Na miejsce zywoplotu stanie plot. Za 4 tygodnie.
No wlasnie robotnikow pozbede sie dopiero w listopadzie ale przynajmniej nie ma ich juz codziennie jak ostatnie 3 miesiace. Czeka nas jeszcze postawienie plotu, usuniecie dwoch drzew w pazdzierniku i okna piwniczne sa do wymiany- w dwoch pokojach mamy suterene i normalnie je uzywamy jako pokoje do zabaw i pokoj goscinny. Na tarasie powstanie jeszcze szklana przegroda przeciw wiatrowi. I nowa roleta od okna dachowego sie zepsula, wiec musi przyjsc ktos i to naprawic. Wczoraj zamontowali nowa brame do garazu- po miesiacu opoznienia.Ale jest tez posadzka specjalna i odplyw zrobiony. Od wczoraj mam w koncu porzadek Bo wszystko z szopy moglam znow do garazu na polki przeniesc.

Caly czas mysle co zrobic przeciw opurchlakom.Wczoraj zajrzalam do siadow, wszystko maja pogryzione. Ciezko bedzie, jak ich ogrody tez sa zaatakowane. Chyba bede musiala juz zawsze lac nicienie, by nie dopuscic do ogromnych strat.Albo jakas wyjatkowo mrozna zima je w koncu zdziesiatkuje. Podobno stonogi, chrzaszcze biegacze, ptaki sa naturalnymi wrogami.Mam mnostwo kryjowej z kamieni, lisci, 3 wielkie kompostowniki,mase materii organicznej i nie wiem co jeszcze zrobic, by jakos naturalnie zmnijszyc ich liczebnosc.

Gosiek33 napisał(a)

tej paproci nic się nie ima, ciągle piękna i okazała

Gosiek33 napisał(a)

Nie mam pojęcia jaka to odmiana, przed laty gdy chciałam w tej samej szkółce dokupić kolejną sadzonkę to już nie było. Może GalgAsia ją rozpozna?

Wywołana do odpowiedzi melduję, że prawdopodobnie to jakaś nerecznica samcza Dryopteris filis - mas. Odmiany ze zdjęcia nie rozpoznam

Zaraz ruszam w ogród . Miłego dnia dziewczyny!

Kupiłam te maluchy hicksii, dzisiaj będę działać. Nie spieszy mi się, niech sobie rosną. Kiedyś będą ładne ścianki

inka74 napisał(a)

A tu wracam do kształtu rabaty który bardziej mi pasuje

Gdzie kupiłaś takiego ładnego graba? Bo to jest grab? Fastigiata?

Gosiek33 napisał(a)

Zakochana jestem w metodzie No Dig i choć nie mam teraz tyle ziemi by tak rabatę utworzyć to po skończeniu wzrostu cukini dobiorę się do skrzyni z kompostem i na zimę zrobię w pełni taką rabatkę. Idzie zima to będzie czas na oglądanie kolejnych odcinków Dowdinga


Wczoraj robiłam placuszki z dyni, marchewki, cebuli i jajka. Pychota

Ha, no dig kusi , ale w moim przypadku nie da rady... Za duży odsetek ciał obcych w glebie organicznych i nieorganicznych

Placuszki wyglądają baaardzo apetycznie

Wczoraj w nocy zechciał łaskawie wyjść zza chmur

Nikita napisał(a)

W Poznaniu byłam setki razy, ale nigdy na rynku !
Nareszcie się udało… i nawet koziołki tym razem też „zaliczone”

Oj Ty niedobra nic się nie odezwałaś, foch

Magleska napisał(a)

Aniu
same śliczności u Ciebie
nie mogę się napatrzeć-tyle różnych ,ciekawych zakątków ,a ilość odmian kwiatów -rewelacja ....ja też nie umiem się ograniczać-wszystkie kwiaty lubię

Ty masz Madziu teraz nowe pole do popisu A u mnie już "prawie"nic nie wejdzie, chyba że na zamianę,Wprawdzie mam jeszcze kawał ugoru za płotkiem, ale ja raczej więcej już nie ogarnę Tam panują sielsko - zielskie klimaty

andzia458 napisał(a)

Wszystko piękne ale biały płotek przeuroczy.

Dzięki, dzięki...

gogo napisał(a)

Aniu, u Ciebie to kolorowy zawrót głowy, nie mogę wybrać czegoś najładniejszego, bo wszystko mi się podoba
Ja to dopiero mam mały ogród, a chciejstw dużo
Moja lista ciągle się powiększa, a po wizycie u Ciebie to długopis się rozgrzał do czerwoności

Mnie tego lata zachwycił kłosowiec od Iwonki. Stanowi teraz spory akcent kolorystyczny w ogrodzie i przyciąga niesamowite ilości motyli i wszelkich innych bzyczków

A tu wracam do kształtu rabaty który bardziej mi pasuje