Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "Soda "

Dla odmiany czas na zmiany... 08:01, 17 cze 2015


Dołączył: 05 kwi 2012
Posty: 12953
Do góry
siakowa napisał(a)
soda i ocet podobno się nazwajem neutralizują czy coś tam ale u mnie tez zadzialaąlo


ja w tamtym roku miałam właśnie taki przepis-woda, soda, ocet, płyn i cos tam jeszcze...działała...ale przepis zgubiłam

a tak w ogóle to cześć
Pora na zmiany, czyli Alkowe rewolucje ogrodowe 07:58, 17 cze 2015


Dołączył: 05 kwi 2012
Posty: 12953
Do góry
witam...posiedziałam sobie na ławeczce...piękne miejsce

poproszę o proporcje oprysku-ocet-soda
pozdr
Dla odmiany czas na zmiany... 07:54, 17 cze 2015


Dołączył: 23 lip 2014
Posty: 17658
Do góry
soda i ocet podobno się nazwajem neutralizują czy coś tam ale u mnie tez zadzialaąlo
Ogródek Iwony 07:48, 17 cze 2015


Dołączył: 23 lip 2014
Posty: 17658
Do góry
Iwk4 napisał(a)
Wiecie co? Blondynką nie jestem, ale dziś narobiłam sobie dodatkowej roboty.
Postanowiłam rozrobić miksturę na mszyce:
Mszyca , mączniak :1 i 1/2 łyżeczka sody oczyszczonej, 1 łyżeczka oleju jadalnego 0,5łyżeczki płynu do mycia naczyń 0,5 szkl. octu na 4 litry wody .Pryskać 1 raz w tygodniu ...
Baniaczek był zajęty (ten 10 litrowy), M pryskał starą miksturą śliwkę.
Wzięłam więc garnuszek 2-litrowy w kuchni, wsypałam sodę do wody, dodałam resztę składników.potem chciałam wodę dodać już w baniaczku. Wszystko było dobrze do czasu wlania ostu, bo potem musiałam łapać całą miksturę z podłogi, tak zaczęło szumować. Drugą zrobiłam już na zewnątrz, prosto do dużego baniaczka.
Popryskałam i jutro sobie pooglądam skuteczność. Nie jestem pewna tylko tego oleju, żeby słońce nie przypaliło listków, bo olej może zadziałać, jak soczewka. Może bez oleju robić? Choć małą łyżeczka na 4 litry wody, to kropla w morzu (powiedzmy)


iwonko apropo tej mikstury to ostatnio została rozłozona na czynniki pierwsze i podobno warto sie zastanowić nad stosowaniem...płyn vs olej= nie działa, soda+ocet= nie dziala..
dodatkowo waldek stwierdził ze olej na liście może pozamaykac pory i szkkdzi to roslinie bo preparaty olejowe tylko w stanie bezlistnym mozna....aczkolwiek moje mszyce po tej miksturze zdechły podobno na mszyce sama woda i plyn do naczyń bo to je wysusza
pozdrawiam

edit- widze że już doszła do Ciebie ta informacja
Kosolkowa Pasja 23:37, 11 cze 2015


Dołączył: 13 mar 2013
Posty: 4543
Do góry
kosolka napisał(a)


No własnie. Aktualnie - decisem. Widzę że Ty ekologicznie.. W ubiegłym roku pryskałam koper mlekiem. Gorzki był, nie do jedzenia. Teraz znów mi w koper wlazły - i co zastosowac?? Też mam je wszędzie - i w warzywniku, i na bylinach, na różach, na drzewach owocowych... Bleeeee!!!


jest duzo ekologicznych sposobow na mszyce: soda, ocet, bioczos, pokrzywa... w ubieglym roku stosowalam buioczos z mydlem potasowym i pokrzywe - naprawde skutkowalo; w tym roku przespalam: pokrzywy nie nastawilam, bioczosu nie nabylam
eko staram sie byc u siebie
Odcienie zieleni 09:44, 09 cze 2015


Dołączył: 13 sty 2015
Posty: 1889
Do góry
To przed chwila i Ja wyczytalam:

"Przecież soda jest zasadowa, zobojętnia kwas czyli ocet, płyn do mycia naczyń rozbija, emulguje cząsteczki tłuszczu, czyli oleju, woda to tylko rozpuszczalnik i jak to ma działać? Chyba tylko mechanicznie spłukując owady.

Ja uprawiam róże na płatki i co roku mam na pąkach mszyce, stosuję roztwór płynu do naczyń 1 łyżka na litr wody, wytwarza się dużo piany, to rozpuszcza osłonkę mszyc i wysychają. Lepiej stosować przy cieplej pogodzie rano lub wieczorem by słońce nie przypiekło liści."
Tu ma być ogród :) 21:55, 08 cze 2015

Dołączył: 24 wrz 2013
Posty: 200
Do góry
Przecież soda jest zasadowa, zobojętnia kwas czyli ocet, płyn do mycia naczyń rozbija, emulguje cząsteczki tłuszczu, czyli oleju, woda to tylko rozpuszczalnik i jak to ma działać? Chyba tylko mechanicznie spłukując owady.

Ja uprawiam róże na płatki i co roku mam na pąkach mszyce, stosuję roztwór płynu do naczyń 1 łyżka na litr wody, wytwarza się dużo piany, to rozpuszcza osłonkę mszyc i wysychają. Lepiej stosować przy cieplej pogodzie rano lub wieczorem by słońce nie przypiekło liści.
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 22:30, 04 cze 2015


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Zszywko zajrzyj do Madzenki jaki ma piękny grabowy żywopłot

Magdo teraz to bieganina i wypoczynku mało, ale znalazłem godzinkę czasu, aby sobie poleżeć i popatrzeć w niebo

Bozga dobrze, że napisałaś "jutrzejsze" bo miały być dzisiaj, ale się nie wyrobiłem, mam kilka z poranku

Agato i Aggato zdjęcia nie do końća takie jak miały być, ale coś tam mam


Reniu nawet dzisiaj zakwitła, kwiat mały i w fazie pąka mnie przeraził bo był łososiowy, ale na szczęście jest delikatny róż na który liczyłem. Krzew kupowałem w doniczce, ale nie komentuje jego jakości, wątła lichota i w tym roku ładny nie będzie w porównaniu do róż nie zamawianych z Rosarium, które mnie wręcz zadziwiają
Amarantowe chwilka mój mózg musi przeanalizować kolor
Może Gunsmoke, Grape Soda lub Georgia Plum, Ewentualnie Berry Smothie, ale ja bym obstawiał coś fioletowo srebrengo czyli coś w stylu Gunsmoke, Mysteria czy Cracked Ice
Ekologiczny marchwiak 11:28, 03 cze 2015


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Do góry
Na prośbę Weroniki i Dajany wklejam przepis na marchwiak, może ktoś skorzysta. Doszłam do wprawy, bo wyciskając soki, mam mnóstwo pulpy marchewkowej.

składniki;
osobiście robię wszystko z produktów eko, powiem, że różnica jest, w jajkach i marchwi, oleju i przyprawach
4 jaja
1/2 szkl brązowego cukru/trzcinowy/eko
1 szkl oleju słonecznikowego eko
1 i 1/2 szkl mąki orkiszowej eko
2 łyżeczki płaskie sody eko
2 czubate łyżeczki cynamonu eko
1 i 1/2 szkl pulpy marchewkowej
dodatki, dajemy co mamy, np. rodzynki, migdały, orzechy, sezam, żurawina albo nic, jak kto woli

przygotowanie;
jaja w całości ubić z cukrem około 5 minut, potem do tego małymi porcjami olej i nadal ubijamy, następnie mąka, cynamon, soda, mieszamy ręcznie lub blenderem, następnie marchew, mieszamy, dodatki
piekarnik nagrzany do 180C, piekę na termoobiegu około 40-45 minut, gotowe
smacznego
ciasto nie tuczy i długo zachowuje świeżość
Ogródek Anity 07:11, 30 maj 2015


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Nowości to Mojito, Grape Soda, Forever Purple, a są jeszcze Infinity, Glitter i Zipper, jeszczy chyba coś było, le nie pamiętam
Ogródek Anity 17:13, 27 maj 2015


Dołączył: 13 lip 2013
Posty: 28254
Do góry
Anita1978 napisał(a)
Nazwy zamówionych żurawek ( dla Łukasza)

Żuraweczka Heucherella "Buttered Rum"
Żuraweczka Heucherella "Mojito"
Żurawka Heuchera "Rio"
Żurawka Heuchera "Paprika"
Żurawka Heuchera "Forever Purple"
Żurawka Heuchera "Grape Soda"
Żurawka Heuchera "Lime Rickey"
Każdej po 3 sztuki, na obwódki!

Hej Anitko. Z wymienionych Żurawek mam Rio i Paprikę, obie cudne . Pozdrawiam.
Ogródek Anity 17:02, 27 maj 2015


Dołączył: 04 lip 2012
Posty: 5840
Do góry
Nazwy zamówionych żurawek ( dla Łukasza)

Żuraweczka Heucherella "Buttered Rum"
Żuraweczka Heucherella "Mojito"
Żurawka Heuchera "Rio"
Żurawka Heuchera "Paprika"
Żurawka Heuchera "Forever Purple"
Żurawka Heuchera "Grape Soda"
Żurawka Heuchera "Lime Rickey"
Każdej po 3 sztuki, na obwódki!
Małymi krokami bo własnymi ręcami... :* 07:41, 27 maj 2015


Dołączył: 23 lip 2014
Posty: 17658
Do góry
ja naturalnie obleciałam tym razem: woda ocet, płyn do mycia naczyń, soda oczyszczona, olej..i chyba to wszystko jakos tak to było
Naturalne zwalczanie szkodników (bez chemii) 14:44, 25 maj 2015


Dołączył: 03 mar 2012
Posty: 14763
Do góry
Bogda napisał(a)



i ja się zaczytuję tym tematem-ale odnośnie organizmuzaczynam pić sodę, sok z cytryny i miód!


Bogda, nie przesadzaj, powoli, wystarczy soda i sok klonowy, reszta jest nie na miejscu...
Naturalne zwalczanie szkodników (bez chemii) 14:29, 25 maj 2015


Dołączył: 14 lis 2010
Posty: 7595
Do góry
Kasiek napisał(a)
Dlaczego soda?
Soda wchodzi w sklad osocza krwi i chlonki, jest jednym ze skladnikow krwi, zmieszana z woda ma odczyn alkaliczny. W medycynie uzywa jej sie przy przedawkowaniach aspiryny lub wysokiego stezenia potasu we krwi. Mamy potas w ogrodzie? Czesto, uzywajac sztucznych dopalaczy niszczymy odpowiednia jego dawke...
Nie bede sie zbytnio rozpisywac o medycznych wlasciwosciach sody, o lewatywach, zastrzykach, okladach na oparzenia lub ukaszeniach, to nie to Forum, ja jednak nie wyobrazam sobie abym sode miala zastapic innym produktem.
Jako ciekawostke wspomne o terapi miedzy innymi soda oczyszczona,ktora zostala zgloszona na Lantern Tutor side i wracajac do tematyki ogrodowej kolo sie pomalutku zamyka, dla mnie guz to grzyb, soda jest alkaliczna, zmusza do podniesienia pH i zabicie grzyba.
Lapiac sie za raczki i jeszcze bardziej zaciesniajac koleczko, dochodzimy tym sposobem do polaczenia sody i cukru, przeciez chodzi nam o jak najszybsze wejscie w grzyba, prawda?
Jak to? Przeciez grzyby uwielbiaja cukier i na jego bazie swietnie sie rozwijaja niszczac nam rosliny! A tak. I tu mozemy spokojnie podejsc do uzycia melasy. Dlaczego cukier i dlaczego soda? Otoz bakteria rzuca sie na papu/ cukier wchlaniajac automatycznie do swojego wnetrza sode, ktora powoduje smierc wyzej wymienionego grzyba. Proste? Mysle ze tak. Zwroce jeszcze delikatnie uwage na negatywna strone zakwaszenia ogrodu, poniewaz kwasny, znaczy ubogi w tlen i przypomne o staraniu sie utrzymaniu zdrowej rownowagi. W medycynie zbytnie zakwaszenie oznacza zniszczenie systemu mitochondriow komorkowych i rozwoj guza, w ogrodzie jest to zmasowany atak roznego rodzaju grzybow a co za tym idzie , rowniez i guza. Ogrod to tez organizm.
Mam luski kawy, mam sode i cukry i ma go moj ogrod.



i ja się zaczytuję tym tematem-ale odnośnie organizmuzaczynam pić sodę, sok z cytryny i miód!
Naturalne zwalczanie szkodników (bez chemii) 14:19, 25 maj 2015


Dołączył: 03 mar 2012
Posty: 14763
Do góry
Dlaczego soda?
Soda wchodzi w sklad osocza krwi i chlonki, jest jednym ze skladnikow krwi, zmieszana z woda ma odczyn alkaliczny. W medycynie uzywa jej sie przy przedawkowaniach aspiryny lub wysokiego stezenia potasu we krwi. Mamy potas w ogrodzie? Czesto, uzywajac sztucznych dopalaczy niszczymy odpowiednia jego dawke...
Nie bede sie zbytnio rozpisywac o medycznych wlasciwosciach sody, o lewatywach, zastrzykach, okladach na oparzenia lub ukaszeniach, to nie to Forum, ja jednak nie wyobrazam sobie abym sode miala zastapic innym produktem.
Jako ciekawostke wspomne o terapi miedzy innymi soda oczyszczona,ktora zostala zgloszona na Lantern Tutor side i wracajac do tematyki ogrodowej kolo sie pomalutku zamyka, dla mnie guz to grzyb, soda jest alkaliczna, zmusza do podniesienia pH i zabicie grzyba.
Lapiac sie za raczki i jeszcze bardziej zaciesniajac koleczko, dochodzimy tym sposobem do polaczenia sody i cukru, przeciez chodzi nam o jak najszybsze wejscie w grzyba, prawda?
Jak to? Przeciez grzyby uwielbiaja cukier i na jego bazie swietnie sie rozwijaja niszczac nam rosliny! A tak. I tu mozemy spokojnie podejsc do uzycia melasy. Dlaczego cukier i dlaczego soda? Otoz bakteria rzuca sie na papu/ cukier wchlaniajac automatycznie do swojego wnetrza sode, ktora powoduje smierc wyzej wymienionego grzyba. Proste? Mysle ze tak. Zwroce jeszcze delikatnie uwage na negatywna strone zakwaszenia ogrodu, poniewaz kwasny, znaczy ubogi w tlen i przypomne o staraniu sie utrzymaniu zdrowej rownowagi. W medycynie zbytnie zakwaszenie oznacza zniszczenie systemu mitochondriow komorkowych i rozwoj guza, w ogrodzie jest to zmasowany atak roznego rodzaju grzybow a co za tym idzie , rowniez i guza. Ogrod to tez organizm.
Mam luski kawy, mam sode i cukry i ma go moj ogrod.
Naturalne zwalczanie szkodników (bez chemii) 23:22, 24 maj 2015


Dołączył: 03 mar 2012
Posty: 14763
Do góry
aga55 napisał(a)
Kasiek, przecież proszek do pieczenia to soda z dodatkiem mąki

Chodzilo mi o proporcje, ( dodatkowo)aby nie przesadzic. Podam Ci przyklad...gnojowka tez mozna spalic rosline prawda?...
Naturalne zwalczanie szkodników (bez chemii) 23:18, 24 maj 2015


Dołączył: 06 maj 2015
Posty: 162
Do góry
Kasiek, przecież proszek do pieczenia to soda z dodatkiem mąki
Naturalne zwalczanie szkodników (bez chemii) 23:04, 24 maj 2015


Dołączył: 03 mar 2012
Posty: 14763
Do góry
miss_house napisał(a)
Faaajny wątek! Zaznaczam.

A przy okazji - Kasiek, czy możesz podać jak wykorzystać proszek do pieczenia w walce z szarą pleśnią?

I czy macie pomysł jak "zawalczyć" z miodówkę bukszpanową bez chemicznej artylerii?


Oczywiscie, z tego przepisu korzystalam w tamtym roku i proszkiem do pieczenia ratowalam roze Eden 85 i magnolie. Z pozytywnym rezultatem. Rowniez z tego przepisu korzystalo kilka osob z Ogrodowiska.
Torebeczke proszku do pieczenia rozpuscic w pol litra letniej wody,( w miare potrzeby zwiekszamy ilosc) spryskiwac rosline dokladnie, od gory i dolu przez 3 dni, wieczorem. Oczywiscie nie czekamy az plesn zaatakuje nam doszczetnie rosline, stosujemy przy pierwszych oznakach. Wtedy skutkuje.

Gdzies mi sie kolacze uzycie dodatkowo soda oczyszczonej, ale nie pamietam dokladnie ilosci, musialabym poszukac ....

Powodzenia w walce zycze
Ogród u stóp klasztoru cz. II 22:38, 22 maj 2015


Dołączył: 31 sie 2010
Posty: 7524
Do góry
AgnieszkaW napisał(a)
Alinko, ależ mam tyły ogrodowiskowe, nawet nie wiedziałam, że drugą część wątku założyłaś, ale teraz już wiem Twój ogród broni się sam, jest piękny, urozmaicony, pełen życia, barw i zapachów. Jeśli chodzi o modrzewia, to tak sobie myślę, że ta soda chyba dobrze mu zrobiła, bo odkwasiła podłoże, a modrzewie lubią wapienne gleby, tylko dlaczego kaustyczna, to nie wiem, widocznie chęć życia przeważyła i się pozbierał... Buziaki



Agnieszko czasem przyroda sama weryfikuje nasze poczynania . po prostu ma tam rosnąć i już .
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies