Mam takie kaliny, nie wiem jakie, ale zwykle szykują się do kwitnienia w listopadzie, jak u Ciebie Jak zimy nie będzie, póki co- mogą nam te kaliny zakwitnąć. Cudnie pachną, może to kaliny wonne? Viburnum farreri? Muszę się przyjrzeć dokładnie swoim.
Fantastyczne fotki z 'kolcami' he he, rzadko kiedy można takie kolce zobaczyć
Spacerowe plany do wiosny mega- popieram
Proszę o pomoc w zagospodarowaniu tej części ogrodu. Niestety widok za płotem nie jest najładniejszy. Chciałabym stworzyć zimozieloną ścianę, ale pomysłów brak...
Wzdłuż drogi. Czekam na nieco podobno cieplejsza sobotę, żeby opielic do końca ten kawałek (na długości jednego przęsła). Wtedy dowiozę tam trochę ziemi i dosadzę żywopłot. W przerwy między swierkami dojdą choiny kanadyjskie, które mam do rozsaszenia, bo rok temu posadziłam je za gęsto.
A tak wczoraj. Po uziemieniu ostatnich zakupów iglastych (rzutem na taśmę kupiłam serby na żywopłot i na choinki świąteczne przed domem ). Udało mi się też przesadzić na docelowe jednego cisa. I posadzić zadołowane paprocie i rodka od Izy.
Wzdluz podjazdu i przed kotłownią. W tle wejście do piwniczki, jeszcze nie ogarnięty teren po pracach brukarskich. Panowie jeszcze zostawili część sprzętu.
Że środka tej rabatki wyleci na docelowe przed domem ten jeden grubszy cis.
Panowie zrobili mi nawet podstawę pod kompostownik.
A teraz przede mną porządkowanie, równanie, przewożenie ziemi. Dwa transporty już miałam, w tygodniu mam dostać dwa kolejne.
Mam nadzieję, że w nadchodzacy weekend zamknę sezon .
Tak było w sobotę, w trakcie rozwożenia ziemi.
Plan na te jedną samotna płytę jest taki, że będzie ona zatopiona w trawniku, albo żeby nie utrudniać sobie życia koszeniem, w karmniku ościstym albo jakiejś rozesłanej tojesci czy innej płożącej roślince.
Piękny kawałek ogrodu.
Piszesz, że przerasta Cię wielkość działki, tu jest się z czego cieszyć
Tyle możliwości . Przestrzeń też jest potrzebna, ja już nie wiele mogę dosadzać, bo u mnie jedno na drugim sadzone, ale taki był mój zamysł. Ja dążyłam do tego, żeby rabaty były kolorowe od kwiatów cały sezon.
Bardzo dziękuję Wam za wsparcie.❤️
Już po pogrzebie. Teraz kolejna trudna sprawa, bo sprzątanie w mieszkaniu.
Przez te wszystkie sytuacje nie zaglądałam na forum.
Nie pokazałam swojego śnieżnego ogrodu.
Było ślicznie. Chociaż szkoda, że nie było słońca.
Teraz śnieg już się topi. Szkoda, bo święta znowu zapowiadają się po wodzie.
Dziękuję z tego co widzę u dziewiarek ceny wahają się od 600zł za prosty sweter w górę w zależności od stopnia skomplikowania. Są wzory, które trzeba za każdym razem liczyć powtarzalność przerobień. Inna ilość na prawej i inna na lewej stronie. Robiłam kiedyś bordowy sweterek ażurowy w liście, tam każde oczko przerabiało się w inną stronę. Przy nim to dopiero iskrzyło podczas dziergania. Przy próbie sprucia jakiegoś rzędu nie szło połapać później oczek. Bywa też, że przody miałam już gotowe i okazało się, że są za szerokie i co? trzeba pruć i zacząć od początku. Nie robię dla nikogo, bo bym się za bardzo stresowała, ja tylko dziergam odpoczywając, wole przerabiać oczka, niż gapić się w telefon. Powiem Ci, że ludzie zwracają uwagę na moje swetry, czasem nawet ktoś podejdzie, pochwali.... i wtedy jest ta mała satysfakcja, stworzyłam coś, co się podoba też innym.
Ten sweterek jest z alpacy, milutki i bardzo delikatny. Ja zmarzlak jestem, więc ubieram pod niego jakąś podkoszulkę, ale niestety dekold zrobiłam letni , atu zima i widać było troszkę podkoszulki. Dorobiłam więc takie ,,coś,, bo nie chciałam typowego golfu.
Bardzo mnie to cieszy, próbowałaś jakieś wzory odcisnąć? Wystarczy serwetka, plastikowa podkładka pod talerz we wzory, czasem grube szklanki mają pod spodem jakiś wzór, kieliszki, czy kryształowe patery mają fajne wzory do odciśnięcia.
No to kolejny sweterek pokazuję, bardzo pracochłonne bąble i bardzo dużo wełny na nie idzie. Podstawowa wełna to alpaca, a pozostałe wełny, to resztówki od innych swetrów.
W domu też nie piekłam jeszcze świątecznych pierników, Tamte są na kiermasz z koła gospodyń. Zaraziłam się od męża i choruję teraz, a że mam słabszą odporność, to temperatura była powyżej 39 stopni. Dziś już jest lepiej.
Jak to? robisz trzeci sweter w tak krótkim czasie? Ja szybko dziergam, ale minimum na sweter to 3 tygodnie i to jak wzór nie skomplikowany. Ja tam zawsze sobie wymyślam te skomplikowane
Zaraz idę do Ciebie , może pokazałaś swoje rękodzieło.
Wykorzystaj, one świetnie się nadają. Wybierz jakiś mniejszy element i przeciągnij lukrem. Ja do lukrowania używam takiego plastiku jak karta do jakiegoś sklepu, lub bankomatowa. sporo szablonów mam z Temu, bo tam przyzwoite ceny są. Za polski szablon płaci się ok 18 zła tam za piątkę kupisz. Tylko trzeba się odważyć na rejestrację i zakupy. Przyznam że długo do tego dojrzewałam, a i serwetki też tam są fajne.
Mam nadzieję , że upieczesz pierniczki i się nimi pochwalisz.