Przykre to co piszesz Złożony to nie znaczy nie do rozwikłania, to są zaniedbania latami i nie tylko dotyczy zła jakość powietrza Śląska ale całej Polski i Warszawy też. Obecnie można śledzić mapy zanieczyszczeń i dotyczy to i Zakopanego i Żywca i Gdyni. Zresztą to forum to nie miejsce by się na ten temat rozpisywać ale nieładnie jest wszystkich "wkładać do jednego worka" i obrażać.
Witam należy się cieszyć jak Ptactwo i zwierzęta w ogrodach - oprócz dzikow.
Kasiu i a u ciebie dziki jeszcze grasuja przecież była epidemia i wyginely.
Sylwia ja tam się wstrzymuje. Też lubię do gruntu, ale siałam stipe i werbenę i koperta pełna nasion nie wszystko wysiałam ale Kuwetke więc reszta bezpośrednio do gruntu wysieję jak będę siałam cynie.
Jutro pojadę to może coś ogarnę po zimie, ale gleby nie ruszam niech jeszcze odpoczywa.
No jak widać nie, haha dobrych ludzi zwierzaki i kwiatki kochają A to Elu nie problem jak piszesz w Ślązakach bo tu mieszkają nie tylko ślązacy o czym sama doskonale wiesz bo też jesteś ślązaczką. Problem jest o wiele bardziej złożony. Moje bażanty nawet jak jest ciepło to nas nie opuszczają
Ciesze się, że nasionka się spisałyJa w tym roku niskich odmian nasionka kupiłam, ale wysypie wprost na rabaty bo tak mi lepiej siewy wychodzą niż do pojemnikówWłaśnie przez to zapowiadane ochłodzenie nie wiem co robić czy wysadzać rośliny do gruntu czy jeszcze się wstrzymać
Wczoraj pięknie słonko zachodziło troche chmur trochę czystego nieba.
Dzisiaj tez było ciepło ale bez słońca.
Sylwia jeszcze trochę trzeba poczekać aby wtargnąć pełną parą do robót wiosennych.
Zapowiadają jeszcze ochłodzenie z północy, ale może do was nie dojdzie ja to w centrum to różnie to bywa. Też nie dobrze jak tak ciepło od razu bo soki zaczną krążyć a nie daj Bóg tak jak w zeszłym roku przymrozi i będziemy narzekać.
A ty wiesz, ze posiałam 2 tygodnie temu te twoje orliki (nic nie pisałam bo nie chciałam zapeszyć) i ładnie schodzą w kuwecie.
Ale byłam w ogrodniczym i były korzenie orlików bardzo ładne odmiany i tez kupiłam jak szaleć to szaleć.
Danusia, że te ptaki jeszcze nie popadały od tego smrodu który z kominów wylatuje. Widocznie jakieś zaaklimatyzowane.
Tak sie uwzięłam, że nie mogę zrozumieć tych Ślązaków którzy tak kopca.
Mira się obudziła. zapomniałam o tobie mimo to kilka razy się wpisywałam. Prześledziłam znowu twój wątek aby być na bieżąco i to taka sprawa.
Swojskie klimaty ogladałam. Tam przy każdej chałupie powinna stac szklarnia tak rejon zasmrodzony, że nie da się tam oddychać a co dopiero warzywa jeść gdzie na liściach jest ten syf z opadających dymów kominowych.
Mira byłam 2 razy w lutym z konieczności uciekałam czym prędzej czegoś takiego dawno nie widziałam z kominów żółty dym leci.
Aż z Chin wspierasz obcy kraj a tu Polskę trzeba wspierać mało nasion u nas ha ha. Nigdy nie powstaniemy z kolan jak tak wszyscy będa obce kraje wspierać.
Coś tam na działce robię ale po takim wyskoku roboczym teraz mnie kości bolą.
Pozdrawiam i weź się za ten swój wątek.
trytytkami je spięłam co ok 10 cm na górze i na dole .....mam nadzieję ,że wystarczy
te stare z zeszłego roku tak były spięte i wytrzymały
widoki dziękują
a dziś znowu takie miałam -słaba fota
Też posadze w tym tygodniu mam balkon oszklony to zima im nie straszna.
Wiolu tak to wiśnia kiku... Jej Kwitnienie zależy od pogody wiosennej, u mnie to różnie bywa w zeszłym roku były mrozy i bardzo dużo roślin zmarzlo więc czekam na kwiatostany.
Wiolu nawiązała sporo pąków tak to kiku... Jeszcze mam jedna z wyprostowanymi odnogami ładniejsza ale Posadzona w złym miejscu i ciągle obwiewana wschodnim wiatrem którego nie lubi. Za duża aby ją przesadzić.
Kwitnienie tych wiśni u mnie zależy od wiatrów i wiosennych przymrozków.
Z tymi matami wiklinowymi od razu ciepłej się zrobiło i ładne tło dla Cisow chyba. Dobrze je przymocujcie bo jak są słabo to wiatr łamie i wiklina się wykrusza. Ja moje jeszcze impregnowalam farba do drewna. Cisy lubią cień lepiej rosną. Ładny widok.
Aniu tu zjezdzalas, tu już tniesz szybka jesteś. Też mam sporo Cisow, ale nigdy ich nie ciełam rosły na żywioł. Przed opryskiem promanalem będę musiała też ściąć.
Oj mam dużo cięcia od irgi, cyprysy do tawuł.