nie, napewno, bo hummelo mam od roku i dzielę pracowicie z 1 sztuki.
Kurcze, nie pamiętam- dawałam Ci czyściec? Moźe po prostu czyściec wielkokwiatowy?
ja tak dywaguję. mój ogród jest do takich prób i doświadczeń.
Być może nie wyjdzie, coś nie spotka się, coś się rozkraczy brzydko, czy wyrosnie nie tak... trudno.
Ale ten kolor jako plamki wciąga mnie.
A lilie azjatyckie tez sa frapujące, tylko właśnie chce je tak znosić do roli dodatku
nie, na róg różowej, ale w takim 'załomku'Będzie rosła albo z czyśćiem hummelo albo z jeżźówką Green Jewel ( najbardziej by mi się podobało jakby green j dopiero w pąku była, ale nie wiem czy tak wceluje się)- jeszcze myślę.
Z hummelo zgasi różowy co mi się podoba, a green j będzie bardzo mocny kontrast- byc może to przesada, alke coś mnie w tym kusi....
Do nich jeszcze chyba molinia careulea- niska jak na molinia, zielona- żeby było mniej dostojnie, bardziej łąkowo
U mojej magnolii też podejrzewam mączniaka, ale walczę z nim od lata ...
Jeżeli chodzi o pashminę, będę zamawiała wiosną, a że odbiór osobisty, to można wziąć jedną różę więcej chcesz się przyłączyć? żaden problem
Informację o producencie wysyłam na prv
Mała Mi-powinnaś się poczuwać łobuzico! Takie masz u siebie, foty takie im robisz.... to co, mam byc obojętna jak prowokujesz?
Nawet może to ta sama odmiana, albo podobna jakaś. Ten aksamit na kwiatach hmmm...
Hej napisałam w reni wątku, a pisałam do Ciebie
Gdzie chcesz zamówić pashminę? Chętnie bym się przyłączyła.
Jakie objawy ma Twoja magnolia, bo moja pod koniec sezonu też marnie wyglądała (ale to raczej mączniak)
Z powodu braku czasu papryka jeszcze czeka część w lodówce , część na krzaczkach, bo żal było zrywać.
Już myślałam, że tylko je wysuszę, ale M. się dopomina, i w niedzielę trzeba je będzie zaprawić, więc cieszy mnie wiadomość, że ta niedojrzała, też jest zjadliwa i będzie okazja ją wykorzystać
Szczeciele? Pierwsze słyszę. Biegnę szukać, co to znowu za paskudy, które być może zadomowiły się na mojej magnolii.
Jak myślisz Aniu, warto jeszcze w tym roku zrobić oprysk?
Takie niedojrzałe też pakuję w słoiki... różnią się tylko kolorem, bo smakiem już nie.. jedno i drugie gębusię wykręca.
W słoiku ładnie wyglądają takie w dwóch kolorach.
Odnośnie magnolii... myśleliśmy, że nasze magnolię dopada grzyb, kwiaty brzydkie, liście chorowały i szybko spadały. Laliśmy chemię, zakwaszaliśmy podłoże.. cudawianki na kiju.
Okazało się (dzięki Fince), że nasze magnolie i tulipanowca dręczą szpeciele... dlatego nawet pod szkłem powiększającym nie widziałam żadnych owadów. Po oprysku na szpeciele w zeszłym roku, od razu odżyły. W tym tylko wiosną dostały promanal.. i raz oprysk bo mam też problemy z przędziorkami. Nie ekologiczne to było, ale skuteczne. I wreszcie w tym roku magnolie zaczęły rosnąć w tempie zastraszającym. Kilka lat ledwo dychały.
Nawet magnolia w trawniku (o kwaśnej glebie może tu zapomnieć) rośnie jak głupia i zdrowiutka. Pięknie się wybarwiła , pomimo przymrozków ma prawie wszystkie liście. U nas magnoli rośnie dużo i ludzie nie dbaja o zakwaszanie i takie tam.. a okazy są ogromne.
Justyno, jeśli jeszcze aktualne, chetnie podzielę się czymś za liatrę kłosową.
Moge oddać Brunnerę wielkolistną ( do cienia), tawułke chińską pumila( tez cień), liriope spicata, lawendę Viva. Jeżówke tez moge oddać, ale tylko zwykłą, bez odmiany, albo 1 sztukę odmiany Pow Wow różowej
Moge się podzielić też bodziszkiem wspaniałym i trawami ozdobnymi.