Elu,
jeżówki mamy z tego samego źródła.
Nugat to bardzo dobra odmiana, silnie się krzewi i długo kwitnie.
Jeżówki sadzę w mojej rodzimej (gliniastej) ziemi. W każdy dołek sypię własny kompost i przerobiony obornik koński. Nawoże dopiero w następnym roku obornikiem granulowanym owczym. Do końca sezonu już nie zasilam zadnym nawozem tylko woda.
W tym roku sadzonki były słabsze więc na efekt trzeba poczekać d przyszłego roku. Moje zakwitły latem, ale były znacznie słabsze od sadzonek z ubiegłego roku.
Przy takiej ilości zakupionych sadzonek za rok i u Ciebie będzie kwieciście.
Pozdrawiam
Kasiu nie da się ukryć ogród pokazany przez łzy radości, ale i w bólu, bo znowu mam postrzał
Paprotkowo mnie cieszy, pod starym świerkiem powinno im być dobrze
Powierzchowne korzenie są drobne i można łatwo wykopać dołki
Dokładnie tak Gosiu
Jak padną to młodych siewek mnóstwo w ogrodzie więc nie żal ciąć.
Paskudna pogoda, pada i zimno na dworze aż się chce chce nosa z domu wychylić.
Taki śliczny koteczek zamieszkał u nas w ogrodzie i muszę pomyśleć jak pomóc mu przetrwać zimę. Straszny pieszczoch z niego.