Wszystkie rodzynki wyrwałam, z owocami coś zrobimy, a łodygi i resztki już zmulczowane.
Wycięłam część werbeny, szkoda, ale jest taki las że jak tnę od tyłu to i tak nie widać od drogi a zostanie jej jeszcze sporo do ogarnięcia podczas paskudnej pogody...
Mulcz rozsypujemy tak gdzie jak urośnie werbena to się nie zabiję własną pięścią
Jolu, Kiedyś miałam balkon w grzybach, to była instrukcja dla wnuków, jak się grzyby rozwijają.
Miałam znajomego, uprawiającego grzyby na kostkach, udało mi się pozyskać kilka kostek, i stąd uprawa i zdjęcia. Ale to było dawno, przed Ogrodowiskiem.
Dziś zostawiam eksperymenty wychowawcze dla wnuków ich rodzicom.
Pogoda ogrodowa, ale ja odpoczywam po wczorajszej bytności w nim. To co przyniosłam mus zagospodarować.
Milego weekendu!
Pogoda wyjątkowo nie dopisała, ale jeszcze nadrobimy...!!! Dziś słoneczko, może coś uda się porobić w ogrodzie. Muszę lilie postawić do pionu, bo przez deszcz i wiatr kłaniają się nisko, a jedna złamana Mam do posadzenia kilka traw i cebulki. Ale z tulipanami chyba jeszcze zaczekam.
Dzikie wino mam w donicy, lubie te przebarwiajace się listeczki
Coleusy :
Witaj Asiu! Ja też chyba nie znam Twojego ogrodu, sprawdzę!
Cieszę się ,że Ci się u mnie spodobało
Tak posadziłąm Platana Alpens Globe, szczepiony na pniu, ma być kulisty. Mam nadzieję, że on Tak się nie rozszaleje z wielkością w moim niewielkim ogródku. Ale dodatkowy cień na posiedzenie w ogrodzie w upalne lato się przyda i z drugiej strony liczę na szybkie zbudowanie korony
Trochę cienia mam pod świerkami, ale tam tylko kameralne spotkania Ale trzeba czasami gdzieś rozstawić stoły na spotkania dla większej ilości "maniaków ogrodowych"