Niektóre warzywna się udały, niestety pomidorki zmroziło a nie zebrałam lekko pomarańczowych.
Na koniec rabatka pod klonem. Nawet zaczyna być widać stipki z własnego siewu.
Kosmosy zostają u mnie na stałe, ciekawe czy z samosiewy będą pełne.
Marianna się już ładnie rozrosła więc będzie z czego dzielić.
To nie piwonia to hibiskus bylinowy. Kwiaty w pąku są cudne. Muszę przesadzić w bardziej zaciszne miejsce bo w tym roku myślałam że nie zdąży zakwitnąć.