Pokażę parę roboczych zdjęć.

Kiepskie, bo z tel. Robię nową rabatę koło garażu. Znowu wydarłam parę metrów z trawnika

Ale to już ostatnie takie swawole.
Ścianę garażu obsadziłam bluszczami i przywarkami japońskimi. Chcę, aby stała się zielonym tłem. Na środku, koło oddzielone geoborderem, do którego trafi żwirek (taki jak w warzywniku, tylko o mniejszej gradacji). W kole stanie ławka półokrągła (przez okres zimowy nie będzie zakupów roślinnych, więc może uda mi się oszczędzić na porządną teakową, idealnie pasowałby tu model Banana 120 cm). Za kołem posadziłam hortensje Incrediball, będą plecami dla ławki. Wkoło posadziłam różne byliny, m.in. jeżówki, floksy, ostróżki, naparstnice, jarzmianki, rutewki i ostnice. Dojdą jeszcze róże (tam gdzie są wbite zielone kijki), hortensja Vanilla Fraise i duże drzewo. No właśnie, duże drzewo… Będzie rosło na rogu, tam gdzie wbiłam wysoką tyczkę bambusową. Teraz kwestia wyboru.
Poniżej chciejstwa:
Brzoza (wielopienna Doorenbos lub Royal Frost)
Klon (Atropurpureum lub pensylwański)
Magnolia (Lennei Alba lub Satisfaction)
Robinia Twisty Baby
I tak to jest… Podoba mi się 7drzew, a mam miejsce na jedno
Oczarował mnie floks w odmianie Purple Flame. Jest niziutki (ok. 30 cm), kompaktowy. Zniewalająco i intensywnie pachnie. Czaruje amarantem. Zdjęcia kiepskie z tel., ale chciałam go pochwalić i podzielić się zadowoleniem.
