Róże to bardzo źle mi się sadziło ... dołek musiałam dość głęboki wykopać bo dawałam obornik a na obornik jeszcze ziemię z kompostem i potem dopiero korzenie luźno i dużo ziemi z kompostem żeby zasypać korzenie. Niektórzy dają skórkę od banana - podobno ma dobroczynne działanie
Będę sadzić te, które zadołowałam w grudniu
troche ta pustka dołuje bo wyglada to nieciekawie a poza tym u mnie tez strach czy sie przyjeło..
ja kopczyki trzymam 2 tygodnie, takie dostalam zalecenia w przesyłce z różami.
Agatko a jak Ty podlewasz te róże po kopczykach?
Aniu, nie rozebrałam skalniaka. On jest w takim miejscu, że tam mi brzozy i ławeczka nie bardzo pasują, chociaż może i spróbuję tak zrobić.
Napisałam,że drugiego nie mam zamiaru robić
Ania u mnie na różance tez jeszcze pusto, ale ja mam już tam sporo nasadzeń bylinowych więc liczę że w tym roku nie będzie tak nudnawo no i liczę choć na kilka kwiatków róż
Widzę, że forsycja za moment pęknie więc czekam cierpliwie na rozgarnięcie kopczyków i przycięcie. W sumie to też mam tych róż trochę w granicach 20-30
nie zrobie ziemi tak na równo bo nie mam tyle, jeszcze będe miec z wykopywania dolków pod kolejne róże ale tak na równo to nie uzbieram, trudno. kompostem troche wyrownam ale zostawimy tak zeby palisade było troche widać, przyjdzie obwódka to zakryje
mi to nie przeszkadza