W środku mi zostało firanki uprać
reszta ogarnięta
łóżko chyba w zimie będziemy robić bo wcześniej raczej już nie zdążymy....
taka mi różyczka zakwitła z samosiejki
Wracamy do mułu
przed wejściem gotowe
dotąd
w moim kąciku gospodarczym musi poczekać bo ważniejsze jest teraz przesadzenie host z miejsca gdzie ma powstać kojec dla psa by przed zimą zdążyły się zadomowić
Dzięki Wam stworzyłem pierwszą rabatę w życiu. Może nie jest idealna, ale nas już cieszy. Jedyny problem jaki mam to zupełnie nie wiem jak podejść do koszenia takich kantów. Niestety kiedy jednym kołem jadę po trawniku, a drugim po korze to wciąga mi korę. Jak sobie radzicie z tym problemem? Coś zrobiłem nie tak? Za głęboko wykorytowałem pod korę?
drugi rząd host dosadzony i od przyszłego roku zamaskuje szmatę skuteczniej, sprawdziły się przy zalaniach więc dosadziłam
w ażury posadzona dąbrówka z donicy w podwórku i już załapała więc ażury z czasem też ukryje
w przyszłym roku na górze wału między paprocie mam plan dać patyki hortensji bukietowych by jesienią też cieszyło
ten duet nadal ładny
zakwitł mi jeszcze liliowiec sadzony wiosną z balotu, opłacił się ten zakup
hosty z tej donicy( mix był odmian) zostały poprzenoszone do innych donic i nad rów, a w donicę poszły bodziszki od Agi
od razu lepiej wygląda
Szkoda mi było tej wyciętej jarzębiny, to zrobiłam sobie dekoracje ogrodowe i stołówkę zimową dla ptaków jednocześnie
spiralki nie przycięte, nie wyrobiłam się, a teraz na iglaste już za późno
Aniu, dziękuję . Cieszę się, ze dalie ci się podobają.
Potem pokaże jeszcze dalie.
A tym czasem muszę przerobić papryczki.
To nie wszystkie, Tylko dzisiejszy zbiór
Fajne donice, reszta kolekcji donicowych też...ogrodu Seriki nie widziałam,
podobnie wam w duszy gra, gdzie okiem nie sięgnąć same smaczki i piękno
Nieustannie zachwycam się szarłatami, rdestami, ach fenkuły o dalich nie wspomnę
Uczę się patrząc na kompozycje bylinowe i w zestawieniach donicowych oraz ziołowo-warzywnych,
ale u mnie jak przejdzie ulewa to wszystko mi niszczy i przynosi zniechęcenie
Jeśli będziesz mieć jakieś nasionka do wydania to ja poproszę
Tak jak Magda pisała, posadź tam brunnery, ciemierniki, przylaszczki, hosty, miodunki (np. odmianę Majeste), paprocie, Polygonatum, może carexy - te rosnące w kępie. Serduszka są prześliczne, ale po kwitnieniu zanikają, wychodzą znów na wiosnę. Warto blisko nich posadzić coś, co zostaje
To, że masz już te byliny w innym miejscu, to dobrze. Ta powtarzalność spaja ogród. Możesz ich posadzić mniej, a dodać więcej bylin, których jeszcze nie masz
Nie mogę się napatrzeć na Elfe.
Nowy cudak nadal trzyma mnie w niepewności. Nie chce rozwinąć kwiatów. Niższa część jest w kolorze lekko spłowiałej maliny (zdjęcia niestety przekłamują odbiór) i praktycznie nie ma kolców. Wyższa, kolczasta, o innych liściach, na początku pąki miała dużo jaśniejsze i w zupełnie innym odcieniu. Teraz zrobiły się ciemniejsze, czekam, co rozwinięty kwiat pokaże.
Nie mogę się dzisiaj zebrać, żeby cztery litery przed komputerem posadzić... ciężkie rzeczy do zrobienia mam i odsuwam jak mogę najdłużej.
Poranny spacer po ogrodzie trochę pomaga.
Leśna, to u mnie teraz najbardziej jesienną rabata
Styl prowadzenia ogrodu, to jest taki wytwór swobody twórczej.
Mi myśl o wyschnieciu ogrodu często "spędza sen z powiek". U nas (w Rowie Górnej Nysy - taka nazwa) woda jest, tylko trzeba ją wydobyć, zatrzymać i roślinom podać. Na regularność opadów nie ma co liczyć.
Jak nie padało i miałam podlewać, to w pierwszej kolejności szłam do warzywnika. Do buraków i selerów (i innych). Potem do cisów młodych pod drzewami.