Haniu, Kasiu, dziękuję!
Kasiu dobrze wiedzieć!
Ciasto w piecu, dziewczynki zjadły obiad, pies musiał wrócić do szklarni bo zaczyna padać. Ładna większą część dnia. Przyjechały 22 kostki słomy, kury będą miały słomiany domek w igloo na zimę buahaha. Wiosną słoma wyląduje pomiędzy roślinami w roli maty przeciw chwastom. Zwłaszcza na górnej części ogrodu gdzie byliny gęsto rosną. W sezonie nie powinno być widać tej słomy.
Słoma z odchodami na spodzie igloo zostaje, przysypiemy ją kompostem i dobrą ziemią i w to będę sadzić

M skosił trawę na całej działce, 2.5 godziny schodzi. Ja ogarniałam warzywnik, wywiozłam trzy taczki resztek po pomidorach, szpinaku nowozelandzkim, rozłogi truskawek.
Ktoś chce sadzonki truskawek? Zapraszam, odbior osobisty obawiam się bo nie mam czasu na wysyłanie, zwłaszcza jak teraz pogoda jest zupełnie nieprzewidywalna...
Piesek leżał obok mnie jak odchwaszczałam. Pospacerował dookoła też,ma sposób - jak podskakuje to jej łatwiej się przemieszczać... Wygląda jak zając. Z tym że nie powinna, więc miała zrobiony wybieg ze słomy. Szkoda że nie zrobiłam zdjęcia.
Miłego popołudnia!