Haniu sporo mam roślin od Bogusi, teraz muszę o nie dbać żeby jak najdłużej cieszyły oczy
W tym lawendowym kole rosną cztery hortensje, które dla mnie ukorzeniła
Wydaje mi się że z różami różnie bywa. U mnie na mojej ciężkiej glinie róże są świetne. Ale nimi niestety trzeba się zajmować. Oprysk na mszyce co roku na pewno. Teraz tylko nie ma mszyc bo pada.
Kopczykować trzeba. W tym roku nie zabezpieczałam róż, na szczęście nie było zimy.
Chodzę i ścinam kwiaty w czerwcu i lipcu.
Z różami zawsze jest praca.
Edenka to wszyscy wiedzą że jest warta zakupu
U mnie lista róż to 3 ulubione: eden, chopin i comtessa. Wszystkie na równi, każdą lubię za coś innego. I zachwycają co roku niezawodnie.
Dziś pościnałam Artemis, Comtessę i częściowo Chopina na drugie kwitnienie. Edenka w pełni kwitnienia jest długo.
Dla mnie też ale Comtessa fajnie pachnie jak się jest obok i bywa że ma niesamowitą ilość kwiatów. Teraz już przycięta.
Za to Edenka naprawdę długo cieszy.
Sylwia u mnie i tak robi się dosłownie kożuch z margerytkowych siewek. Żeby było prościej przygotować miejsce, to już miałabym je na całej łące.
No to żeby być w temacie kilka łąkowych fotek.
Świerzbnica
Chabry, biała bylica i to żółte to chyba komonica.
Ale oprócz tego co ładne mnóstwo powoju, z którym uparcie walczę.
Ja bym go "uładzonym' nie nazwała. Raczej kolorowy misz masz. Poleciałam teraz i zrobiłam zdjęcie. Nie mam możliwości ogarnięcia całości. Na przeciwko drzwi do hangaru jest jeszcze moja doświadczalnia, której na zdjęciu nie widać. No i jest jeszcze front, ale zrobiło się ciemno i już nie dałam rady zrobić zdjęcia.
Trochę nas ten wirus powstrzymuje przed dłuższymi wyjazdami. Zostają nam na zwiedzanie tylko te jednodniowe.
Ogród niewielki i chyba układ rabat sprawia że wygląda na większy.