Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "floksy"

Podmiejski ogródek 13:59, 06 gru 2019


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Do góry
Pszczelarnia napisał(a)
Ale z trzeciej strony, co szkodzi spróbować naparstnice i floksy? One jak chwasty rosną. I naparstnice to projekt na 2 lata, więc krótkoterminowy ale pozwalający ocenić wynik.



O takie podejście jest mi bardzo bliskie
Co prawda skutek tego taki, że ogród założony trzy lata temu, nadal nie robi takiego efektu jak powinien, ale za to ileż nowych doświadczeń.

Z tego co słyszałam, to i tak naparstnice sieją się gdzie chcą, więc zobaczymy.
A najbardziej się boję, że one (te naparstnice) zrobią to samo, co mieczyki bizantyjskie - odwrócą się przodem do słońca, a tyłem do mnie. W tym roku już gdzie indziej je sadziłam (mieczyki).
Podmiejski ogródek 13:11, 06 gru 2019


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29263
Do góry
Ale z trzeciej strony, co szkodzi spróbować naparstnice i floksy? One jak chwasty rosną. I naparstnice to projekt na 2 lata, więc krótkoterminowy ale pozwalający ocenić wynik.

Podmiejski ogródek 13:08, 06 gru 2019


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Do góry
Pszczelarnia napisał(a)
Asia, po mojemu bez sensu. Naparstnice ładnie wyglądają w lekkim ocienieniu (i tak też potrzebują). Floksy to zadarniacze i wysyczacze dla roślin dookoła (jak astry).

Tam gdzie masz kalinę na pniu, gdzieś tam. To nie są rośliny rabatowe (za krótkowieczne, zajmujące dużo miejsca-rozeta), runa leśnego.


No właśnie na południowej rabacie byłyby w lekkim ocienieniu.

Zaniepokoiłaś mnie informacją o dużej rozecie. Właśnie z tego powodu pozbyłam się ostróżki

Miałam nadzieję, że tą rozetę właśnie ukryję pod kępami floksów, a Ty mówisz, że floksy są nietowarzyskie....


A taki był dobry plan. W teorii.....
Podmiejski ogródek 12:21, 06 gru 2019


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29263
Do góry
Asia, po mojemu bez sensu. Naparstnice ładnie wyglądają w lekkim ocienieniu (i tak też potrzebują). Floksy to zadarniacze i wysyczacze dla roślin dookoła (jak astry).

Tam gdzie masz kalinę na pniu, gdzieś tam. To nie są rośliny rabatowe (za krótkowieczne, zajmujące dużo miejsca-rozeta), runa leśnego.

Dwa ogrody 17:03, 19 lis 2019


Dołączył: 09 lut 2015
Posty: 10216
Do góry
"Wiosna i lato przyszłego roku to czas na przygotowanie starego ogrodu do oddania.
Bylinowa drobnica zostaje, czyli m.in. żurawki, bergenie, drobne hosty, jarzmianki, języczki, floksy, piwonie drzewiaste, które jakimś dziwnym sposobem coraz to nowe odbijają, powojniki, pnąca róża, cała rabata ziołowa, rośliny na skalniaku. Wszystkie krzewy ozdobne i owocowe, pnącza, oczywista rzecz drzewa zarówno te ozdobne jak i owocowe."




A dlaczego tyle bylin zostawiasz? One najłatwiejsze do przeniesienia
Blaski i cienie nowego życia 10:06, 17 lis 2019


Dołączył: 10 lip 2012
Posty: 22439
Do góry
ewsyg napisał(a)
A ja liliowce obcinam wiosną, hortensje też. Obcinam jeżówki, przetaczniki, floksy itp. Ula, a co to za niemoc Cię dopadła ?


Kręgosłup mnie powstrzymał, żadnych ciężkich prac nie robię od sierpnia a lekkich też nie bo nie mam wogóle czasu. Dobrze że przez ostatnie lata tyle rzeczy udało mi się zrobić. Teraz będzie przestój ogrodowy.

Ładną mam brunerę i miodunkę, jeszcze dopóki mrozy nie nadeszły. Reszta brązowa i sucha, lubię patrzyć nawet na zaschnięte hortensje.


Dwa ogrody 03:33, 17 lis 2019

Dołączył: 12 cze 2018
Posty: 1270
Do góry
paniprzyroda napisał(a)
Ewo, dzięki
Wiosna i lato przyszłego roku to czas na przygotowanie starego ogrodu do oddania.
Bylinowa drobnica zostaje, czyli m.in. żurawki, bergenie, drobne hosty, jarzmianki, języczki, floksy, piwonie drzewiaste, które jakimś dziwnym sposobem coraz to nowe odbijają, powojniki, pnąca róża, cała rabata ziołowa, rośliny na skalniaku. Wszystkie krzewy ozdobne i owocowe, pnącza, oczywista rzecz drzewa zarówno te ozdobne jak i owocowe.


Jaka szkoda, musi być bardzo przykro rozstawać się z tyloma ulubionymi roślinami
Dwa ogrody 22:43, 16 lis 2019

Dołączył: 19 sie 2012
Posty: 7826
Do góry
Ewo, dzięki Przesadziłam z jednego miejsca cztery duże kępki, sporo drobniejszych jeszcze się zostało i całkiem przyzwoite siewki.
Jakoś nie zanosi się u mnie na zakończenie sezonu. Jutro ostatni dzwonek na przesadzenie kaliny, po uprzednim przycięciu budlei.
Dziś utykałam sadzonki z doniczek, przenosiłam przywrotniki, posadziłam różę z dużej donicy, miejsce zmienił pieris, przy pomocy młodych został wykopany i przywieziony duży bukszpan. Młody młodszy pomagał mi ustawić go w wykopie i posadzić. Jutro ponownie zaleję go wodą i ubiję ziemię.
Ryzykuję, ale wcześniej nie było możliwości. Jeszcze trochę roślin zostanie mi do przesadzenia na wiosnę, to wszystko sadzonki przygotowane przeze mnie jakiś czas temu. Lilaki zadołowane i rosnące w dużych donicach, dwa przyzwoite stożki bukszpanowe, trzmieliny, runianki, jakieś hortensje do wydania, duża kępa funkii.

Wiosna i lato przyszłego roku to czas na przygotowanie starego ogrodu do oddania.
Bylinowa drobnica zostaje, czyli m.in. żurawki, bergenie, drobne hosty, jarzmianki, języczki, floksy, piwonie drzewiaste, które jakimś dziwnym sposobem coraz to nowe odbijają, powojniki, pnąca róża, cała rabata ziołowa, rośliny na skalniaku. Wszystkie krzewy ozdobne i owocowe, pnącza, oczywista rzecz drzewa zarówno te ozdobne jak i owocowe.

Chyba deszcz i ocieplenie spowodowało, iż cebulowe zaczynają kiełkować, właśnie przebiśniegi, o których pisałam wcześniej, widać czubeczki tulipanów, krokusy, jakiś czosnek nie zniszczony podczas zakładania opaski ma już dobre 10 cm ale to jakiś dziwoląg, w ub. roku tak samo wcześnie rósł, ale w rabatce, a teraz jest w tym miejscu trawnik, co prawda taki, no teraz troszkę bardziej zielony



Tymczasem liście lecą i widać niespodzianki

Blaski i cienie nowego życia 22:01, 15 lis 2019


Dołączył: 17 maj 2013
Posty: 11954
Do góry
A ja liliowce obcinam wiosną, hortensje też. Obcinam jeżówki, przetaczniki, floksy itp. Ula, a co to za niemoc Cię dopadła ?
Ogród w remoncie 20:51, 15 lis 2019


Dołączył: 12 lip 2016
Posty: 14832
Do góry
A floksy szydlaste na samym brzegu? Może by sobie poradziły?
Pachnący różami, malowany bylinami 17:26, 13 lis 2019


Dołączył: 17 maj 2013
Posty: 11954
Do góry
anabuko1 napisał(a)
\
Jeżówki wszystkie masz piękne.
Ale i ten czerwonawy floks bardzo mi się spodobał.
Z tymi jasnymi floksami, czy zawilcami wyglądają ślicznie


Aniu, bardzo dziękuję. Ja też go lubię, jak się rozrośnie to dam Ci sadzonkę , tylko mi przypomnij Tam sa jasne zawilce i floksy, takie trio







Ogrodowy spektakl trwa ... 19:18, 11 lis 2019


Dołączył: 13 lut 2012
Posty: 15041
Do góry
Hej!

Urwał mi się film i już nie wiem od czego zacząć.

Na pewno były dwa wątki tulipany i ogród japoński.
O ile tulipany mamy opanowane to temat ogrodów japońskich warto zgłębiać.

U mnie ogrodowy spektakl trwa i nie ma mowy o zakończeniu sezonu.
O ile inne obowiązki i pogoda mi nie przeszkodzą mam co robić.
Moja lista stale puchnie i prawdę powiedziawszy wolałabym by była chudziutka.

W ostatnim czasie /w ub tygodniu/ wreszcie zabrałam się za sadzenie tulipanów.
O ile sadzenie do donic to pikuś to sadzenie na rabacie łatwe nie było.
Tulipany jeszcze są do wsadzenia.
O ile inne cebulowe posadziłam już dawno nawet we wrześniu z tulipanami czekałam świadomie na chłodniejsze dni. Październik był upalny jak na ten miesiąc.


Scenariusz z cebulowymi jest u mnie taki sam - sadzę klnę i zarzekam się że to już ostatni sezon - tak podnoszę wartość gruntu.Na wiosnę myślę sobie och jak dobrze - szukam nowych miejsc i obmyślam kolorystykę kolejnych - a jak przyjdzie wrzesień tracę rozum kropka.

Posadziłam krokusy,narcyzy,szachownice kostkowe,puszkinie,hiacynty,śnieżniki i tulipany wszelkich odmian głównie w mocnych kolorach.




Wreszcie oplewiłam skrzynie i ciut dosypałam ziemi. Ogarniam ogród z licznych doniczek i donic no i poupychałam znaczną część zdobyczy z całego sezonu.

Już się cieszę na to co w tym roku posadziłam a było tego sporo.
Sadziłam byliny - astry,persikarię,floksy,irysy,kłosowce,laki, kaliny,azalie.
Jeszcze akcja piwonie.Czekam na dostawę.
Moja próba - stworzenia mini Japonii na Śląsku 20:18, 09 lis 2019

Dołączył: 22 lut 2019
Posty: 40
Do góry
Trochę widziane z góry


Co do obsady:
- karmnik ościsły
- floksy białe i różowe
- turzyca the Beatles
- świerk konica
- jakaś sosenka miniaturowa
- 3 rodzaje azali japońskich
nie mogło zabraknąć oczywiście klona/klonu palmowego Atropurpureum i wierzby japońśkiej Hakuro Nishiki
- i trochę nie japońskich roślin jak goździki skalne i złocień alpejski (dla ożywienia skalniaka jesienią bo wtedy zakwita)

Po środku strumyk zrobiony z folii do oczka wodnego + dodatkowo wyklejony na silikonie kamyczkami (każdy przyklejany osobno) 3 dni roboty
Ogród Basi 23:28, 06 lis 2019


Dołączył: 25 gru 2017
Posty: 10365
Do góry
Dzisiaj zrobiłam zdjęcia w moim starym ogrodzie. Mieszkałam w nim 20 lat. Tu się urodził w pierwszym roku naszego mieszkania nasz najmłodszy syn. Nie mieszkam w nim już 10 lat. Sporo roślin wycięli ludzie, którzy wynajmowali dom. Oczywiście za zgodą mojego męża. Ale jeszcze niektóre z tych, które sadziłam zostały.
Na okrągłym klombie rosły olbrzymie jałowce płożące, floksy płożące. Już ich nie ma. W tym roku posadziłam trochę bukszpanów, żurawek i jakiś inne roślinki. Teraz mieszka w tym domu moja córka z mężem.







Pachnący różami, malowany bylinami 15:44, 05 lis 2019


Dołączył: 17 maj 2013
Posty: 11954
Do góry
galgAsia napisał(a)
Ewo, widzę, że masz Eden Rose. Poradź mi proszę, jak ją prowadzić - na kratkę czy na obelisk? I jak ciąć? Posadziłam ją w ub. roku, ale nie jest jakoś spektakularnie okazała.
Miło oglądać letnie zdjęcia w pochmurny deszczowy dzień


Asia, mamy ten sam problem. Żeby było ciekawie, to ja posadziłam koło siebie dwie Edenki. Przesadzałam je jesienią poprzedniego roku. Już widzę, że to będą potworki . Też się zastanawiam, czy dać kratkę, czy obelisk. Pierwotnie skłaniałam się do dwóch obelisków, ale chyba dam kratkę taką na 180 cm.

Malujemy kolejnymi bylinami. Na scenę wchodzą moje równie kochane jeżówki, ale i floksy, które cudnie pachną.
Czy może istnieć ogród bez zapachów ? dla mnie nie








Pachnący różami, malowany bylinami 12:32, 05 lis 2019


Dołączył: 17 maj 2013
Posty: 11954
Do góry
AgnieszkaW napisał(a)
Ewo, przepięknie prezentuje się Twój ogród, przepięknie. Jestem zachwycona. Róże masz obłędne, cieszę się, że pokazałaś floksy szydlaste jako roślinę zadarniającą (choć przez wielu 'nowoczesnych' ogrodników/ogrodniczek nie docenianą jak należy) - w pełni się z Tobą zgadzam


witaj Agnieszko. Bardzo dziękuję za tak miłe powitanie, bardzo dziękuję.
Agnieszko, wydaje mi się, że trzeba tworzyć ogród zgodny z naszymi odczuciami. Przecież to my w nim odpoczywamy i się nim cieszymy. Moda ma to do siebie, że mija. Kiedyś babcine kwitki były be, a teraz wracają do łask. Ja mam zamiar floksy umieścić jeszcze w innej części ogrodu. Wciąż poluję na nowe odmiany.

dla Ciebie floksy









Pachnący różami, malowany bylinami 17:40, 04 lis 2019

Dołączył: 08 mar 2013
Posty: 10750
Do góry
Ewo, przepięknie prezentuje się Twój ogród, przepięknie. Jestem zachwycona. Róże masz obłędne, cieszę się, że pokazałaś floksy szydlaste jako roślinę zadarniającą (choć przez wielu 'nowoczesnych' ogrodników/ogrodniczek nie docenianą jak należy) - w pełni się z Tobą zgadzam
Rabata cmentarna - duży, poniemiecki grób gruntowy 10:20, 04 lis 2019

Dołączył: 04 lis 2019
Posty: 2
Do góry
Drodzy Forumowicze,

bardzo prawdopodobne, że będzie to pierwszy na forum wątek dotyczący rabaty cmentarnej. Po wczorajszej wizycie na cmentarzu w niewielkiej, sudeckiej wsi zadeklarowaliśmy się z mężem, że przejmiemy opiekę nad starym, poniemieckim grobem, w którym pochowani są krewni męża. Do tej pory opiekowała się nim ciocia, która ze względu na wiek, a także skromne środki finansowe nie jest już w stanie zadbać o niego, powiedzmy, należycie. Zadeklarowaliśmy się z mężem, że wiosną przyszłego roku zrobimy nowe nasadzenia. Mamy więc całą zimę na planowanie.

Wiedząc, że jest wśród Państwa całe mnóstwo doświadczonych ogrodników, bardzo proszę o pomoc w zaprojektowaniu nasadzeń.

Jest kilka warunków do spełnienia:
- rośliny muszą pasować do specyficznej atmosfery cmentarza - jak już wspomniałam cmentarz znajduje się w poniemieckiej, sudeckiej wsi, rozciąga się z niego widok na góry, czyli skłaniamy się ku starym, tradycyjnym gatunkom i odmianom roślin
- rośliny muszą być odporne na chłód i wiatr - wieś położona jest 250 m n.p.m.
- rośliny muszą być niewymagające - jesteśmy w stanie przyjechać na cmentarz raz, maksymalnie dwa razy w roku
- ze względu na pozostałych (konserwatywnych) członków rodziny wolelibyśmy, żeby projekt nie był ekstrawagancki i nie wzbudzał kontrowersji, również z tego powodu chcielibyśmy zostawić wolne miejsce na jesienne chryzantemy w donicach
- chcielibyśmy zostawić krzew po lewej stronie (to chyba berberys), żeby nie zrobić przykrości temu, kto go zasadził - czy w takim razie nie zasadzić drugiego po prawej stronie, żeby było symetrycznie?
- chcielibyśmy zasadzić zarówno rośliny (zimno)zielone, jak i kwitnące
- lubimy niezapominajki, konwalie i floksy
- zielona obwódka z bukszpanu niestety odpada z powodu ćmy, która od dwóch lat pustoszy wszystkie ogrody w okolicy

Pachnący różami, malowany bylinami 01:30, 04 lis 2019


Dołączył: 17 maj 2013
Posty: 11954
Do góry
ElzbietaFranka napisał(a)
Witam i ja też m.in miłośniczka róż.

Floksy, hiacynty piękna wiosna w ogrodzie zapewniona. Masz dużo odmian floksów. Róże są tak piękne dobrze by było je podpisać bo zaraz będą pytać.


Witaj Elu

Poszłam za Twoją radą i podpisałam róże. Mam ich ponad siedemdziesiąt krzaków. To chyba nie jest dużo
Floksy bardzo lubię, fajnie zadarniają glebę.




Rozkwitają pierwsze kosaćce







Pachnący różami, malowany bylinami 22:26, 03 lis 2019


Dołączył: 14 kwi 2016
Posty: 14760
Do góry
Witam i ja też m.in miłośniczka róż.

Floksy, hiacynty piękna wiosna w ogrodzie zapewniona. Masz dużo odmian floksów. Róże są tak piękne dobrze by było je podpisać bo zaraz będą pytać.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies