ja wykopałam te czekoladowe na jesieni, wsadziłam w pudło i zasypałam piachem - teraz sobie o nich przypomniałam, może trzeba skropić ten piach... nie wiem pierwszy raz to robię.
A jakby się nie udało to kupowałam spore rośliny po 5 zł, więc nie ma tragedii.
Macie rację dziewczyny, muszę sie zebrać w sobie i w końcu się odważyć.
Renia nie mam pod względem technicznym tego opracowanego, liczę na podpowiedzi dziewczyn, które już mają takie ścianki, no i mam brata K.B. więc myślę, że nie zginę jak przyjdzie co do czego.
Ja w zeszłym roku siałam 19.03 kwitła, ale bardzo późno, teraz chcę to zrobić w połowie lutego, tyle, że w międzyczasie przez tydzień mnie nie będzie, więc pasuje, żeby wtedy przypadł ten okres stratyfikacji i nie będę się musiała martić o podlewanie.
No na razie z tego co się zorientowałam to dobrze posiać paprykę, a mam nasionka czereśniowej, którą uwielbiam w wersji nadziewanej fetą.
Innych odmian nie sieję, bo zawsze mam od mamy, która hoduje na potrzeby rodziny w folii.
A z roślin ogrodowych to werbena, stipa i szałwia Deep Blue, orliki - z szałwią będzie debiut, zebrałam nasionka ze swojej i spróbuję, chyba AgaEm z powodzeniem tak działała.
No i przewertowałam moje stare wiadomości, artykuły o werbenie i nie znalazłam info kiedy i na jak długo trzeba ją stratyfikować, wiem, że w zeszłym roku tak zrobiłam, ale nie pamiętam ile to trwało. Może ktoś wie?