w tamtym roku wsadziłam zafoliowane pudełko do lodówki... chyba na 2 tygodnie, ale ten Twój sposób też wydaje się nie głupi

Można też do lodówki ale chyba wygodniej jest na dworze.

Ja będę siała tylko stipę Liczę na to, że werbena sama się wysieje
A do tych wysiewów to trzeba jakąś specjalną ziemię kupić chyba?

No właśnie taką ziemię do wysiewów, ona jest wyjałowiona, bez patogenów.

Ja werbeny też nie poobcinałam, byłoby miło gdyby się wysiała, ale chciałabym jej mieć znacznie więcej niż rok temu to na wszelki wypadek też wysieję.

Ja trzymałam same nasiona w zamrażarce.

Czytam, że dużo sposobów na tą werbenę i chyba wszystkim się udaje niezależnie od tego w jaki sposób postąpimy z nasionami?

A ja wycielam prawie wszystkie z obawy o to ze ich nie opanuje jak siewki zaczna wschodzic.
Moze jakims cudem sadzonki w ogrodzie przetrwały

U Was jeszcze tyle śniegu czy to fotki z wczoraj??

U nas odwilż, +2 i mgły.