Iwonko, masz piękne róże, ale nie znam ich nazw. Dałoby radę je opisać ? Wrócę po nazwy
Pozdrawiam
Szukam obecnie takiej, co kwitnie wręcz nieprzerwanie. Masz kandydatkę ?
Marzenko, pogubiłam się z tymi różami.
Szukam róży, która kwitnie długo, powiedzmy nieprzerwanie. Zapisałam sobie, ze Abraham Derby to potrafi. Czy masz może jakiegoś kandydata z różanych piękności ?
Pozdrawiam cieplutko
Z purpurami to raczej nic nie doradzę Iwonko.
Z czystym sumieniem polecam malinowy Red Leonardo da Vinci. Ascot powiniem Ci odpowiadać. A zerknij na różę Big Purple.
Deszcz może jutro nas nie ominie, taką mam nadzieję.
pozdrawiam
Szyby to na zimę chyba, a drzwi przesuwane mają być.
To latem otwarte będą, a zimą wyobrażam sobie przy kominku, lampka wina i patrzymy na śnieg za oknem, jak sypie Rozmarzyłam się i wreszcie mogłam coś napisać więcej, niż tylko och, ach
Olu, pozdrawiam
Joasiu, dziękuję za zdjęcia, masz ślicznie, trawka malowana
Poczytałam o różach, zapisałam sobie kilak nazw, choć wolałabym coś z purpury. Szukam też róż takich, jak Abraham, który potrafi kwitnąć nieprzerwanie
Pozdrawiam Joasiu, życzę deszczu
Jakoś umknęły mi te fotki, które dla mnie wstawiłaś. Dziś szukałam nazwy jednej hortensji i trafiłam na fotki hakone. Ma bardzo ładne kreseczki Bardzo ci dziękuję Ana
Miłego dnia.
Czyli lekki półcień
To zestawienie mimo chodem - bardzo mi się podoba:
Owoce wiciokrzewu w połączeniu z hortensją Lime Light:
Hortensje w donicy są większe. Wynika chyba to z faktu, ze donica lepiej zatrzymuje wodę
Przemku, nie dość, że z wizytą u mnie, to jeszcze awatarek ekstra
Za takie miłe słowa dziękuję, bardzo ...
Jeszcze wiele pracy. Ale rabaty, którym dałam trochę czasu na przyjęcie się roślinek wyglądają fajnie. Wszystko rośnie jak na drożdżach, chwasty jeszcze bardziej. Póki się z nimi nie uporam, nie chcę sypać kory, bo bym ciągle musiała w niej grzebać. ściółkuję trawą i kompostem. Tylko obecnie przerobionego kompostu już brak, a do zimy musi się trochę urobić do podsypania róż
Ładne fotki - to też zasługa dobre aparatu. Rok temu miałam inny, zdjęcia wyglądały ok, ale takich zbliżeń nie mogłam zrobić. I ten aparat wydobywa chyba lepsze kolory
Ewa, trzcinniki są cudne, lekkie, zwiewne, na wietrze falują. Mam blisko tarasu i ciągle się na nie gapię. Na stipę też
No to takie widoki mam z tarasu:
Wczoraj po deszczu w kropelkach wody- seria, ale nie mogłam się powstrzymać. Bawiłam się aparatem
Niedawno była dyskusja nad kolorem ptasich łapków - dziś zrobiłąm fotkę - dla mnie są biało-zielone. Kolorystycznie pasują do Miskanta Morning Light
Carex ornithopoda"Variegata"
Miskant Morning Light: