Basiu, Grażynko, Izabell, dziękuję za zaglądanie. U Was piękne ogrody, mój z doskoku, ale też mi się podoba, Byłam o 19-tej i już komary zaczynają kąsać.
Ale zdążyłam jeszcze podlać pomidory woda +_ gnojówka ze skrzypu. I Posadziłam dynie piżmowe na podwyższoną kompostową. Ale za bardzo na nie jest podwyższona, bo już siadła po deszczu. Jak na moją nieobecność i tak w pierwszym rzucie oka, źle nie wygląda. Coś rośnie i coś kwitnie. I o To chodzi. Sąsiad z naprzeciwka skosił trawę na całej alejce przed naszymi ogródkami- ciesze się.
.
Obowiązek spełniony. Teraz przyjemność.

Bałam się, że już nie zobaczę mojej Sunset Coral. Ale jeszcze jest! Voila!
powojnik
ville de lyon
róża pnąca nn