Olga, tam gdzie będą roślinki, przygotuj dobrze grunt i zrób duże dziury dla roślin. Pod kamień połóż agrowłókninę tam, gdzie nie będzie roślin. Ona przepuszcza wodę. Sprawdzałam
Nie życzę ci potem wybierania kamienia z ziemi, jak nic nie podłożysz.
W sprawie hortek napiszę do ciebie wieczorkiem na pv

Ilonko, piękny wpis zostawiłaś. Wielkie dzięki. Podpisuję się pod nim. Troszkę moje intencje zostały inaczej odebrane, ale niech będzie.

lobelia bylinowa. zdj poszukam później; )

Reniu, zacytuję twoją fotkę tu, bo jest piękna i tyle
https://www.ogrodowisko.pl/uploads/p/94/943654/original.JPG
Tylko nie wiem, co to jest to drobne czerwone Masz więcej ujęć tego miejsca?

Bardzo dziękuję za powyższe rozważania o hortensjach, zwłaszcza Polar Bear (nie miałam, kupiłam od razu 3 do jednego dołka).
Bardzo mi pomogły w systematyzacji wiedzy o hortensjach.

Żółty i czerwony? Ależ oczywiście! Przecież chodzi o własną drogę.

No to poczytałam...
...
Przecież to Danusia zawsze powtarza, że mamy tworzyć ogród dla siebie, szukać nowych rozwiązań i nie powtarzać ciągle tych samych wzorców...

Kolor czerwony niemodny?! Nie rozumiem. Ja mam od lat na tarasie czerwone pelargonie. I nie zmienię ich, bo mi się mega podobają... A, i dwie czerwone róże w donicach
...

O matko, jakie Jola masz fajne podejście do dzieci
Tyle dobroci A Fidek miał pewnie przednią zabawę
Fajnie obserwować ogród innymi oczami
Buziam

To już wiem skąd ten wpis u mnie o czerwonej rabacie
...

Wydaje mi się, że sztuką jest nie rezygnacja z kolorów (czy faktur roslinnych), tylko ich umiejętne zestawienie tak, by nie gryzło w oczy i tworzyło wspólną całość

Iwonko, śliczne czerwone róże i nie tylko Pamiętaj - indywidualizm górą, a ja uwielbiam indywidualizm Ana-Art ma rację, zapomnieliśmy na Ogrodowisku o tolerancji, uważamy, że wszyscy muszą mieć ekstra kanciki, wypielone rabatki, soczyście zielony zadbany trawnik (kiedyś nawet ktoś z forumowiczów napisał, że nie mamy prawa nazywać trawnika z mniszkiem i koniczyną trawnikiem, bo to nie trawnik, tylko chwastowisko, bardzo się wdedy tym przejęłam, ale... potem spojrzałam na to inaczej), bo innego wstyd pokazać, przemyślane kompozycje itp. ale... czy o to ma chodzić w ogrodniczkowaniu??? Czyż nie ogrodniczkuje się dla samej przyjemności? Ja nie mam soczystego trawnika, nie mam kancików, mam "niemodne" tutaj góry kamienia i co z tego? Niech sobie inni myślą, co chcą, a ogród jest przede wszystkim dla mnie i tworzę go tak jak kocham - sercem. Ty też tak tworzysz - sercem - i to jest właśnie najpiękniejsze Wystarczy pooglądać ogrody "poza Ogrodowiskiem" i świat się rozjaśnia, są równie piękne, choć inne.

No, to się rozpisałam, kończę już, Pozdrawiam

I ja też stawiam na Polar bear. Mam i jestem w nich zakochana. Kwiaty przeogromne, wielgachne, pełne, bardzo mięsiste. Nie przypala ich słońce. U mnie rosną obok vanilek i te są wręcz brązowe - tak popalone Z polarami zero problemów a kwiaty niesamowite..

Dobra, już nic nie piszę
Bo jeszcze ciasta nie dostanę

Dobra, już nic nie piszę
Bo jeszcze ciasta nie dostanę