Będą borówki

.
A wczoraj zjedliśmy po raz pierwszy sałatkę złożoną w większości z plonów warzywniczka - sałata rzymska, rukola i rzodkiewki

. Ogórki i szczypiorek były sklepowe. Rzodkiewek muszę siać więcej, sałaty i rukoli mam aż nadto. Kiełkuje mi fasolka i cukinia

. Siedmiolatka rośnie ale z dużymi oporami, podobnie buraczki. Nic to, pierwsze koty za płoty, w przyszłym roku będzie lepiej

.