Tak roślinki szybko wystartowały, ale przymrozki 21 maja to dawno nie występowały.
Ten żywopłot z buka wczoraj przycięłam, bo te zaschnięte liście nie opadają i przy tych deszczach przyklejają się do zielonych. Boję się o choroby grzybowe.
Tym bukom część oberwałam, reszta wisi.
Zglosilismy sie do takiej akcji (hmm albo jak to nazwac), ktora nazwa sie Lanvergnügen. Ludzie ktorzy podrozuja z kempingiem, moga sobie kupic ksiazke z adresami miejsc gdzie mozna sie na jeden dzien za darmo zatrzymac. W zamian mile widziane jest, ze sie kupi cos w sklepiku wlasciciela. My w tej ksiazce jestesmy i wczoraj mielismy pierwszych gosci Oczywiscie byli w sklepiku i wszyscy sa zadowoleni. Ogrod sie podoba, zwierzeta tez
I jest
Nie podlalam bo idzie burza... ciekawe czy dojdzie
Udało sie wszystko upchnąć chociaż łatwo nie było
Rosliny dostały nakaz wzrostu tylko do góry
Tak te rośliny już za duże na okrywanie. Klon ma ponad 4,5 wysokości. I za dużo tego do okrywania.
Żywopłoty z cisa przyrastają na bokach, góra nie rusza. Ja często powtarzam, że trzeba szukać pozytywów, więc znalazłam - nie trzeba będzie góry przycinać w tym roku
Wszystkie żywopłoty mają góry przymrożone.
Dzień dobry, to mój pierwszy post tutaj Przeczytałam cały wątek, ale nadal mam wątpliwości, co dolega moim 3 letnim grabom (żywopłot). Czy to pordzewiacz? Proszę o pomoc.
U mnie jeszcze po tych przymrozkach był jeden w nocy z 20 na 21 maja - mniejszy, ale i tak nie miał już co złego robić Rozmawiałam z Sylwią i u niej wówczas nie było. Ja mam chyba krakowski biegun zimna u mnie
Dobrze,że przez moje opieszalstwo nie przycięłam bluszczu. Wszystkie młode liście mu zmroziło. Przycięłam i będzie odrastał.
Na ogrodzeniu przycięłam jesienią do malowania.
Zmrożone młode przyrosty.
Tak było przed przymrozkami.
A tak przy okazji widać ile go co roku przycinam. Przez chwilę widać murek oporowy