kupiony przed paru laty jako kaukaski Golden Start, nie pasowało mi to zbytnio ale że cena była okazyjna to kupiłem dwa
zdania uczonych były podzielone a dzisiaj olśnienie wyczaiłem gościa
to serbski Golden Rain (raczej)
Fale bym wyłagodziła i pewnie jedną ze środka usunęła całkiem. Pod te drzewka posadź coś co ziemię przykryje niziutkiego, niskie roślinki okrywowe nawet pod krzewami mogą rosnąć.
Basiu ja swoje wsadziłam dosłownie dwa tygodnie temu prosto do gruntu. Niestety musiały poczekać Jeszce nie wszystkie z ziemi wyszły. W sumie to nie wiem co u nich słychać Myślę, że jeszcze można tylko później zakwitną. Tylko zależy jak je przetrzymują, bo żeby nie były w tych woreczkach powyciągane za bardzo, a co gorsze przesuszone.
Melduje, że roślinki od Ciebie też mają korzonki. Czekam, aż córka przyjedzie w przyszłym tygodniu i mi je powsadza. Te z korzonkami posadziłam. Wszystko rośnie.
Niestety nie wszystkie roślinki się regenerują po przymrozkach.
Cisy i bukszpany nadal straszą końcówkami. Nie ma jak przyciąć, bo cały czas pada.
Mój "leśny zakątek"
1.Karmnik dla wiewiórek widoczny w tle.
2. Wiewiórka, która chyba już coś wyczuła. ale jeszcze nie bardzo wie jak się do tych orzechów dostać. Siedziała w takiej pozycji zupełnie nieruchoma dosyć długo
Cichutko, bo "pesel" daje znać o sobie. Tu coś strzyknie, tam coś zaboli. Parę różnych gabinetów czas odwiedzić. Zawsze tak jest tak, że wiele rzeczy na raz spada na "głowę" człowiekowi. Dzisiaj to nawet dosłownie Ale o tym potem.
Nie jestem za bardzo aktywna na forum i przepraszam wszystkich u których nie pisze, szczególnie tych którzy u mnie często bywają lub o rady proszą, ale mam problemy z prawą ręką i muszę ją oszczędzać, by choć kubek utrzymać i spać w nocy Praktycznie przez pewien czas nie mogłam działać na komputerze, minimum tylko co z pracą związane.
Mam cieśń nadgarstka i łokieć tenisisty I jeszcze kilka innych dolegliwości, ale to nie jest portal o zdrowiu, więc więcej na ten temat nie będę się rozpisywać.
Ogród żyje po swojemu, dobrze, że sporo pada i nie muszę podlewać posadzonych w tym roku roślinek. Ja od czas do czasu coś w nim podziałam delikatnie, to co konieczne. I szukam łatwych rozwiązań. Mam sporo zaległych fotek - jeszcze z czasów tulipanowych. Może coś dzisiaj pokażę. Obawiam się tylko, że to będzie jakiś tasiemiec i Was zanudzę
Ewo dla Ciebie jedno z koryt, bo cos czytałam,że dumałaś nad swoimi. To jest bezobsługowe.
Z bliska też mi się podoba
Emelie przy tarasie
Lawendowa na ciemnym tle
Przyśmietnikowa
Hostowa przydomowa z resztkami styropianu
A nawet rozgrzebana różanka - fragmentarycznie
Koniec Chyba jednak trochę zajmę się chwastami.
Burze dzisiaj gonią z ogrodu. Rzutem na taśmę cyknęłam parę fotek.
Pierwszy różany kwiat czyli Queen of Sweden. Cała reszta jeszcze w pąkach.
Moje hortensje donicowe.
I powojnik. I od razu donoszę, że inny złapał uwiąd i już mu 2 gałęzie musiałam wyciąć. Miksturę z nadmanganianu mu podałam ale pewnie już jest za późno. Chyba dlatego powojniki takie tanie są bo to rośliny jednoroczne .