Byłam wczoraj w dużej szkółce (Kapias) i tam wszystko jest już kopane z gruntu i wsadzane do doniczek. Pani mówi, że jakoby wykopywane porządnie.
Takich, które rosły cały czas w doniczce u nich np. nie ma.
U Żurka? gdzie to ? napisz mi dokładnie jak możesz, bo być może będę przejazdem w okolicy. Kapias za niskiego przywiózł czyli na jakiej wysokości był szczepiony?-szukam czegoś takiego. Namiar na Kapiasa też poproszę chyba, że chodzi o Goczałkowice to to wiem gdzie jest
Danusiu,
nie mam fotki całego drzewka bo na razie ono raczej wątłe jest i słabo widoczne wychodziło mi na zdjęciu.
Mój klon został właśnie obchodzi rocznicę pobytu u mnie. Rośnie raczej powoli. Jest bardzo żywotny, żadnego mączniaka, plamistości, mszycy, nic... W ubiegłym roku pięknie się przebarwił na jesień, w tym... na razie czekam Kora już się łuszczy, co widać na fotkach.
Wypatrzyłam go w jednej szkółce przy okazji kupowania buka. Stał biedak wciśnięty pomiędzy inne rośliny i wyciągał się do słońca. Dlatego miał trochę zniekształconą koronę. Ale, hi hi pracuję nad tym.
Widziałam tego klona w wersji dojrzałej w ogrodach pokazowych szkółki Kapias. Miał ok 5m i koronę o raczej luźnym pokroju, tak więc wielgachny potwór raczej z niego nie wyrośnie. Ja go bardzo lubię
Cześć Gierczusia. No Kapias nas doprawił ale i tak warto było Was zobaczyć i pośmiać się. Choroba odejdzie, ale wspomnienia zostają na zawsze. To najważniejsze. Dużo zdrówka dla Ciebie i sobie też życzę nie takie choróbska się zwyciężało pozdrowionka