Mam kawałek warzywnika z wędrującą czarną włókniną, lezy sobie i jak skończę odchwaszczanie dookoła domu to przenosze się tam żeby skopać ten kawałek, wybrać chwasty i mieć miejce pod nowe warzywka niedługo czas na poplony!
Widze że pare rzeczy mi jeszcze brakuje jak ta motyka własnie
I ech ziemia jaką ma Monty...
u mnie na froncie jest obleśna spleśniała glina po tych deszczach :/
Spulchnię, przykryję korą, będzie lepiej???
Tak dokładnie jest, Haniu. Ten róg to najwyżej położone miejsce w naszym ogrodzie, z niego idą spadki w dwie strony i fajnie widać całą działkę, dlatego mimo tej betonowej ściany liczę, że uda się tam stworzyć piękne miejsce. Teraz muszę czekać na naturalne zagęszczenie
Udało mi się też kupić tam takie fajne dwa połączone krzesełka ze stolikiem bez możliwości dosiadania
Nieco dalej, za krzewami tawuły (nic innego chyba by tam nie urosło pod tymi ogromnymi sosnami) ustawiliśmy piaskownicę dla Najmłodszego. Jest pełna radość, bo dwa razy większa od starej i można w niej podkopywać się pod korzenie drzew
Ściętolistny wreszcie nabiera masy, w co przestał wierzyć mój M Uważał, że kupiliśmy przez omyłkę jakiegoś ołówka Ale nie!
Cześć Asiu, przybywam po raz pierwszy.
Strasznie mi się podoba ten Twój kącik brzozowy
Razem z trawami te brzozy ślicznie wyglądają
Co ile masz brzozy posadzone?
Myślę i myślę, gdzie by taki kącik brzozowy u siebie zrobić...
A jak się przypatrzeć to mam takie same krawężniki jako obrzeża
Pozdrawiam
Dzięki za podpowiedzi! Część z wymienionych już mam, patrzę które rosną w miarę wysoko...
A w tzw. międzyczasie zobaczcie co znalazłam. Fotka grujecznika z 2016 roku i dla porównania zrobiona o tej samej porze w 2019 Muszę cyknąć lepszą, bo nie widać jak wypiętrzył koronę.
Edit: jeszcze kwietniowe z tego roku na końcu
Haha, będzie w takim razie na Ciebie Ale z góry przepraszam za powtórki, bo już mi się miesza, co wstawiłam, a czego jeszcze nie Taka uporządkowana jestem Ze starej coś mi tam jeszcze zostało, a nową cyknę specjalnie dla Ciebie, jka przestanie padać
Prawda? Też zaczynam odczuwać na starej części przyjemne zagęszczenie Pamiętasz Sylwia, jak namawiałaś mnie na posadzenie paru roślin przy hamaczku? Teraz tam już fajnie zielono.
Basiu, ja się bardzo cieszę, że mi udało się odwiedzić ten zakątek we właściwym czasie. Przeciez różaneczniki kwitną tylko o tej porze. Potem inny jest odbiór lasu. Jeszcze jesień ze zmiennością barw jest tam cudowna. Buki, klony, modrzewie. Ale teraz ruch i śpiew leśnego luda, jest zauważalny i słyszalny.
aaa, widzę w kąciku Twojego eukaliptusa - urósł chyba?
Wieczorem wrzucę mojego, który w końcu dotarł i już jest posadzony. Kurczę, mam nadzieję, że one faktycznie szybko rosną, jak zobaczysz mój egzemplarz, będziesz wiedziała dlaczego