nie myśl ostra kobitko że przeapiłam twoej pytanie:
więc
ta rama nie jest zabetonowana, tylko w środku paleniska dospawane sa takie rury prostokątne i ta szubienica wchodzi w te rury, wkładana jest po prostu.
jest to stabilne. i rozbieralne.
tu foto dla ciebie
a płyty sa na suchy beton więc się zabetonowały i nie przesujwają sie.
Wlasnie dlatego wcale mi nie zalezy zeby robili mi droge asfaltową
Teraz jest gruntowa, wysypana tluczniem i samochody jezdza 30km/h, jakos te 500m mozna przezyc
A poza tym cale szczescie ze trafila mi sie bardzo plochliwa kotka i wcale sie na dwor nie wrywa a jak wychodzi to na szelkach i barzo powoli brzuchem po ziemi
Wcale mi tez nie zalezy zeby ja przyzwyczajac, a niech sie boi, lepiej dla niej
A stara jest jak pies, obchod wkolo domu i wraca,
a jak ktos z nas jest to wtedy chodzi przy nodze, lezy na fotelu z nami, caly czas przy nas a za plot to nawet nie mysli wychodzic
Siada czasem przy siatce i sie gapi co tam na zewnatrz
Oj biedne te zwierzaki, wielu kierowcow wcale nie uwaza na takie male, a na te duze to tylko dlatego zeby sobie samochodu nie uszkodzic...
czytam o kici i bardzo się smucę, nei dość że stan się nie poprawia to i czas jakby gra na niekorzyść
notabene jak to sie stało to ernest jest mocno teraz na zew. pilnowany. chodze za nim krok w krok i po 10 min. sipu do domku.
Nicol ma rację, na zdjęciach kolory są przekłamane, ale ja mam juz pomysł-jak będę jeszcze keidys u Ewy to wezmę swój aparat i porobie foki okiem kokochy