wersja na bogato: Kuba, zresztą juz ci ja polecałam
a ja pewnie zostanę na planie minimum czyli palmy po paru drinkach nad polskim morzem
a może tropical island?
Ten, o który pytasz to krwawnik Paprika ... chyba (on jest bardziej czerwony niż różowy) a drugi to Red Velvet ale on jest taki malinowo-pomarańczowy.
Jeszcze muszę powiedzieć, że powinnaś wziąć pod uwagę, że krwawniki z czasem bledną ...
Teraz ciężko...przynajmniej u mnie buro i ponuro....zdjęć się nawet nie chce robić, bo wyjdą szare i smutne.
Kiedy jest słońce zdjęcia wychodzą wyraźne i mają ładne barwy.
Oglądałam Twoje ostatnie zdjęcia...i nie wiem czemu narzekasz...ładnie wykadrowane, dobrze uchwycone, wyraźne....po prostu dobre foty
no proszę Cię.. my tu wcale takie idealne nie jesteśmy, na co dzień pączów nie jem ale w taki dzień - też sobie nie odmówię i na jednym raczej się nie skończy