Dziękuje za szybką odpowiedź. Trochę nie co prawda Pani zbiła z tropu odnośnie podlewania w kierunku agrowłókniny. Muszę się zatem wpierw dowiedzieć od firmy ogrodniczej w jakim celu była zakładana agrowłóknina.
Linia kroplująca jest zwykłą linią naziemna ze zintegrowanymi emiterami. Dowiedziałem się dzisiaj od producenta, że pierwszym krokiem jaki powinienem zrobić jest zwiększenie ciśnienia do 3,5 bara na "pajęczynę" linii, ponieważ jest za długa na ciśnienie 2 barów (nawet zasilana dwustronnie). Emitery nie dostają odpowiedniego ciśnienia dlatego niektóre z nich nie podają wody.
Będę szukał reduktorów ciśnienia, aby mi zapewniły takie ciśnienie robocze dla linii 16mm z linii zasilającej 25mm na której działa pompa z hydroforem.
Przeczytaj na opakowaniu - tam jest napisane na jaką powierzchnię to opakowanie jest przeznaczone.
Pryskać całą powierzchnię trawnika w szczególności chroniąc kartonem okoliczne rośliny na rabatach, bo jak pryśnie to po robocie.
Całkiem czyste miejsca ominąć.
Czasem dwie godziny wystarczy aby chwasty pobrały. Okaże się za kilka dni. Jak będą się zwijać znaczy - podziałało.
Na stronie napisane że minimalny czas do pobrania - 1 godzina
Po wyrwanych warzywach sieję sałaty na listki, własnie wczoraj posiałam różności listkowe, kolorowe. A nawet posadziłam zakupione w doniczkach, już mają listki gotowe do cięcia. Pozostałe miejsca obsiałam nasionami rukoli i sałat.
Może być rzodkiewka ale u mnie nikt w tym roku nie je hmm
Możesz też, żeby nie eksploatować gleby nadmiernie, posiać nawozy zielone jakąś seradelę lub facelię.
Podstawowe pytanie - ile metrów bieżących ma ta sekcja linii kroplującej?
Czy jest zwykła, czy jest z treflanem czy miedzią?
I od kiedy działa?
Poza nawiasem : Mnie się strasznie nie podoba szmata. Wygląda na to że woda sobie spłynie po szmacie i po skarpie w dół i nic nie da roślinom. Poza tym sama szmata szkodzi roślinom w prawidłowym wzroście a także niszczy strukturę gleby oraz zapobiega tworzeniu się próchnicy. Sama zgnilizna z tego będzie i nornice pod szmatą.
Do herbicydów należy używać zupełnie oddzielnego opryskiwacza. Napisac na nim, do czego służy. Wyobraź sobie, że nie wypłukałeś go dokładnie, a potem opryskiwałeś "rzeczone "kwiatki" nawozem dolistnym I po kwiatkach będzie.