Kondziu, dziękuję.
Jolu, różnie to bywało - jak trzeba było, to związywałam gałązki, czasem przycinałam tu i tam, ale generalnie to ona rośnie delikatnie w górę, a ekspansywnie na boki, gubiąc samoczynnie dolne gałęzie po zimie.
Filomeno, Sebek, Agatko, dzięki.
Pozdrawiam zaglądających