Pszczelarnia napisał(a)

Kasiu, zaraz będzie kolejny. Łąka z daleka a rabaty po bokach do pielenia, mocy przerobowych brak.

Warto te obrazy zatrzymać. Teraz po deszczach wszystko się zmieni.

Ten buczek ma już spore liście.


Klon palmowy.

Kwitnie, będą "noski".

Lepinox dotarł, tylko teraz trzeba znaleźć dogodny czas bez deszczu na oprysk. Czy metoda przewiduje okrywanie buksów po oprysku w ochronie przed opadami?
Mospilan nie zadziałał...

Ależ tego jest, bleee

sylwia_slomczewska napisał(a)

Mówisz Gosiu Czym by było życie bez marzeń

Oleńka jedna z moich ulubionych

kwiatów ma więcej niż liści

Sylwia Czy Ty chcesz ,żebym ja zawału dostała

Wchodzę sobie do Ciebie nieświadoma niczego..A tu Takie Cudo

Sylwuś widziałam zdjęcia Waszej morderczej pracy nad oczkiem ..Pełen podziw Jesteście niesamowici

Tu w roku nad murkiem oporowym posadziłam różę okrywową ' Purple rain' zamiast lawendy.




Kosodrzewina' Winter Gold" jeszcze żółta.

k Golden ducat.

Rozsady w domu czekają. Dynie i cukinie kwitną.


Jabłonki kolumnowe pierwszy raz zakwitły

Żurawka krwista gotowa do kwitnienia


kokoryczka - czyż nie jest przecudna z tą swoją subtelnością?

Na te pierwiosnki czekam niecierpliwie


i znalazłam jeszcze takiego cudnego zwyklaczka

O poranku.

Warzywnik posprzątany. Uczę Pyski, że do skrzyń nie wchodzimy. Przy suczkach takie skrzynie bardzo praktyczne.


Szklarenka po zimie stoi jak stała. Przekopałam z kompostem. Może jeszcze szyby umyje, ale to już nadplanowe działanie będzie.

co to za kwiatki ?

Pod oknem kuchni w starym domu, mąż zamontował płotek przed którym rosną malwy. Trochę zamaskowany został brzydki kawałek muru. Malwy wzmocniłam nawozem może ładnie zakwitną.



Orliki same się wysiały. Dużo ich ale bardzo delikatne.



Przesadziłam powojnik i ma pączki. Hura przeżył, nie zmarnowałam.



Kwitną kolejne tulipanki w doniczkach. W przyszłym roku też takim sposobem zrobię. Cebulki w doniczki i zadołować. Te w gruncie jakoś kiepsko.



A bratki cały czas cieszą

Witam, proszę o pomoc jeśli ktoś spotkał się z podobnym problemem. Tuja która zaczyna brązowieniu została posadzona Ok 4 tyg temu. Te za nią maja już rok i nic się z mini nie dzieje, ten sam sposób sadzenia. Nowe drzewka do tej pory nie były niczym nawożone, podlewam co dwa dni. Od środka tuja jest zielona, zaczyna brązowieć i zasychać na końcach. Z nowo wsadzonych drzewek na 20 sztuk tylko dwie wyglądają tak kiepsko, reszta jest Ok. Czy to wina uszkodzonych sadzonek czy coś źle robię.

Te floksy fajnie z owsiczką wiecznie zieloną wyglądają.


To,że lubię niebieski to wiadomo

Proszę o pomoc w rozpoznaniu co to jest?
Chwastnica, kostrzewa czerwona?

AniazUroczyska napisał(a)

Rozumiem ,że do tej pory w dzień jest odkryta , a zakrywasz na noc?

Na dzień jest otwierana zamykana na noc jeśli szykuje się zimna noc
tu trochę widać jak jest otwarta


a tak się ma

Sasanki dobrze się u mnie mają.

Lubie fiolet.

Sadzonki już chryzantem już rosną ale nie wszystkie.

To czerwona Red.